znaLezczyni napisał(a): Nawiasem mówiąc, co znaczy "do siebie". U siebie to jesteś w domu swoim rozumianym literalnie, gdzie możesz sobie dowolnie otwierać czy zamykać drzwi. Kraj jest terytorium, na którym żyją obywatele (i imigranci, którzy - często jeszcze - obywatelami nie są), żadne jednostka czy nawet grupa jednostek nie może rościć sobie prawa do mówienia "u siebie" wyrzucając z tego imigrantów oraz jednostki (grupy jednostek) o innych poglądach.
Rozdział I
RZECZPOSPOLITA
Art. 1.
Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli.
Jak widzisz może sobie rościć. Może ustanawiać również prawo kogo na własne terytorium chce bądź nie chce wpuszczać. Na pewno u siebie to nie są nielegalni imigranci.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"
― Ignacy Daszyński
― Ignacy Daszyński

