Cytat:Muszę sobie zobaczyć chociaż fragmenty tych filmów, bo uzasadnienia nominacji mnie zaintrygowały.W międzyczasie pojawiło się już podsumowanie lat 1923-1924. Zapraszam: http://chronofilmoteka.blogspot.com/2018...-1923.html
Jakiś czas temu odpaliłem sobie "Młodego Sherlocka Holmesa" Keatona z 1924 r. Bardzo dobry. Buster jest popisowy. Wpisałeś Harolda Lloyda do dzienniczka?
Lloyda oglądałem i opisałem "Jeszcze wyżej!" i "Ach te dziewczęta". A akurat dzisiaj będę oglądał "Niech żyje sport". Wolę go od Keatona. Keaton jest spoko, ale jednak stawia głównie na gagi, a Lloyd ma bardziej rozbudowane fabuły.
Najlepszą komedią do tej pory była Chaplina "Gorączka złota". Sceny z głodującymi poszukiwaczami złota - wieczerza z buta, Chaplin jako kurczak - to mistrzostwo świata.

