Christoff napisał(a): Dyktator to już film gadany. Oczywiście jest w planach
Jeżeli interesujesz się wczesnym kinem sowieckim, to nie możesz nie wspomnieć o Dżidze Wiertowie i jego "Kino-oko" czy "Człowiek z kamerą".
To jest dopiero szok.
Kiedy swego czasu zobaczyłem je na jakimś niszowym pokazie, długo nie mogłem ochłonąć.
Wszyscy inni mogliby mu buty czyścić.
Mam gdzieś jego wspomnienia - jak zwykle sowiecki system zgnoił geniusza.
astiolek napisał(a): Hmm az nie wierzę że ktoś jeszcze ogląda tak stare filmy .. Jak dla mnie takie starocie to bezwartościowa przeszłość.
A stare książki też nie są godne czytania?
Ogarnij się, bo wystawiasz sobie kiepskie świadectwo.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.


