pilaster
Jeśli czujesz się traktowany przeze mnie jako hołota, to cóż - przykro mi. Obawiam się jednak, że nie piszesz o swoich odczuciach, tylko znowu próbujesz zdyskredytować kogoś (mnie). Lubię, kiedy ktoś ma inne zdanie i potrafi je uzasadnić - nie lubię za to, kiedy posługuje się erystycznymi chwytami. Zwłaszcza, kiedy robi to kiepsko. Ale nawet wtedy nie przyszłoby mi do głowy traktować kogoś jak hołotę.
Nie spodziewałam się tak naprawdę usłyszeć przeprosin od ciebie, bo nie przypominam sobie, żebyś kiedykolwiek do błędu się przyznał i za niego przeprosił. Nie było więc miłego zaskoczenia. Możesz na kogoś napluć i stwierdzić, że to przecież wszystko zawsze każda prawda.
Przepraszam za offtop. Jest odpowiedzią na personalne przytyki pilastra.
Quinque
Czy zapoznałeś się z linkiem, który podałam? Prowadził do Wikipedii. Tam masz wyliczone odłamy. To nie Wyborcza, więc możesz śmiało otworzyć. Czy możesz podać, na podstawie czego negujesz informacji z Wikipedii? Podać jakieś źródło, poza swoją imaginacją, że wiedzę posiadasz?
Tu masz inny, mówiący o odłamach chrześcijaństwa. Będziesz negował informacje w nim zawarte też?
http://eszkola.pl/religia/podzial-chrzes...-7606.html
Podaj proszę źródło informacji, że katolicyzm, protestantyzm i prawosławie nie są odłamami chrześcijaństwa.
Żeby komuś brak wiedzy zarzucać, trzeba samemu mieć jej choć trochę ;)
i umieć przyznać się do błędu. Polecam sprawdzanie informacji, które umieszcza się w postach, przed posłaniem ich na forum.
I polecam też metodę podawania źródeł - upewnisz nie tylko siebie w swojej wiedzy, ale i dasz swoim rozmówcom możliwość samodzielnego sprawdzenia i oceny podawanych przez ciebie informacji.
I na marginesie - przepraszam, znowu offtop - chciałam zauważyć, że prowadzenie przez ciebie odwetowego minusowania nie ma sensu. Dając ci minusy nie kierowałam się złośliwością, tylko próbowałam zmotywować cię do pisania rzetelnych postów. Póki co - nie udało mi się, mam jednak nadzieję, że się za siebie (swoje pisanie) weźmiesz. Minusowanie odwetowe jest śmieszne, świadczy o braku umiejętności przyjęcia krytyki.
Po pierwsze, reputacja to zabawa, nie ma sensu traktować jej aż tak poważnie, żeby się nią frustrować. Po drugie - pomyśl - co będzie, jeśli ja zacznę się zachowywać jak ty. Zanim ja zejdę do zera, ty będziesz miał minus 100 ;)
W tym sęk, że niekoniecznie musi to być wbrew czyjejś (chrześcijańskiej) religii. Zależy to od tego, w której grupie jesteś. No i odrobinkę od poziomu empatii.
Walka z jakimkolwiek kościołem nie oznacza jeszcze w żaden sposób szerzenia ateizmu, Quinque. Mylisz pojęcia. Wstawiłam artykuł, III Rzesza nijak ateizmu nie propagowała. Czy jeśli część katolickiego kleru występuje przeciwko islamowi, to szerzą ateizm? A jeśli ty występujesz przeciwko islamowi, to też szerzysz ateizm? Zwalczanie jakichś wierzeń innymi wierzeniami nijak szerzenia ateizmu nie oznacza. Napisałeś więc nieprawdę.
A to zależy, co znaczy "tu". Tu u mnie jest Wielka Brytania. Forum jest polskojęzyczne, ale nie znajduje się w Polsce, tylko w internecie.
Z mediów?
Nie, nic z tych rzeczy. To jest stwierdzenie, że ta kwestia była już poruszana na forum. Kiedyś netykieta nakazywała zapoznawanie się z archiwum forum czy listy dyskusyjnej przed włączeniem się do rozmowy. Chętnie poszukam tego dla ciebie, jeśli poprosisz (użyjesz słowa: proszę lub: czy możesz...?)
Widzisz, w tym rzecz, że stosunkowo często podaje się linki do stron anglojęzycznych, gdyż wielu użytkowników tego forum posługuje się nim i - co ważniejsze - często anglojęzyczne źródła są bogatsze w informacje. Nie ja jedna wklejam takie linki. Jeśli angielskiego nie znasz, poproś o przetłumaczenie bądź streszczenie tekstu. Nie będzie problemu, jeśli z taką prośbą się zwrócisz.
Na marginesie, podałam też link do polskiej strony. Czy wikipedii też nie otwierasz, jak Wyborczej?
Cytat:Tak własnie znalezczyni traktuje wszystkich, którzy mają odmienne od niej opinie
Jeśli czujesz się traktowany przeze mnie jako hołota, to cóż - przykro mi. Obawiam się jednak, że nie piszesz o swoich odczuciach, tylko znowu próbujesz zdyskredytować kogoś (mnie). Lubię, kiedy ktoś ma inne zdanie i potrafi je uzasadnić - nie lubię za to, kiedy posługuje się erystycznymi chwytami. Zwłaszcza, kiedy robi to kiepsko. Ale nawet wtedy nie przyszłoby mi do głowy traktować kogoś jak hołotę.
Nie spodziewałam się tak naprawdę usłyszeć przeprosin od ciebie, bo nie przypominam sobie, żebyś kiedykolwiek do błędu się przyznał i za niego przeprosił. Nie było więc miłego zaskoczenia. Możesz na kogoś napluć i stwierdzić, że to przecież wszystko zawsze każda prawda.
Przepraszam za offtop. Jest odpowiedzią na personalne przytyki pilastra.
Quinque
Cytat:Może zacznijmy od tego iż katolicyzm, prawosławie i protestantyzm to nie odłamy. Tylko nurty chrześcijaństwa
Czy zapoznałeś się z linkiem, który podałam? Prowadził do Wikipedii. Tam masz wyliczone odłamy. To nie Wyborcza, więc możesz śmiało otworzyć. Czy możesz podać, na podstawie czego negujesz informacji z Wikipedii? Podać jakieś źródło, poza swoją imaginacją, że wiedzę posiadasz?
Tu masz inny, mówiący o odłamach chrześcijaństwa. Będziesz negował informacje w nim zawarte też?
http://eszkola.pl/religia/podzial-chrzes...-7606.html
Podaj proszę źródło informacji, że katolicyzm, protestantyzm i prawosławie nie są odłamami chrześcijaństwa.
Cytat:Wiedziałem że znaLezczyni ma w tej dziedzinie braki. Ale żeby aż takie?
Żeby komuś brak wiedzy zarzucać, trzeba samemu mieć jej choć trochę ;)
i umieć przyznać się do błędu. Polecam sprawdzanie informacji, które umieszcza się w postach, przed posłaniem ich na forum.
I polecam też metodę podawania źródeł - upewnisz nie tylko siebie w swojej wiedzy, ale i dasz swoim rozmówcom możliwość samodzielnego sprawdzenia i oceny podawanych przez ciebie informacji.
I na marginesie - przepraszam, znowu offtop - chciałam zauważyć, że prowadzenie przez ciebie odwetowego minusowania nie ma sensu. Dając ci minusy nie kierowałam się złośliwością, tylko próbowałam zmotywować cię do pisania rzetelnych postów. Póki co - nie udało mi się, mam jednak nadzieję, że się za siebie (swoje pisanie) weźmiesz. Minusowanie odwetowe jest śmieszne, świadczy o braku umiejętności przyjęcia krytyki.
Po pierwsze, reputacja to zabawa, nie ma sensu traktować jej aż tak poważnie, żeby się nią frustrować. Po drugie - pomyśl - co będzie, jeśli ja zacznę się zachowywać jak ty. Zanim ja zejdę do zera, ty będziesz miał minus 100 ;)
Cytat:No skoro osoba czyni przeciw swojej religi to już nie mój problem.
W tym sęk, że niekoniecznie musi to być wbrew czyjejś (chrześcijańskiej) religii. Zależy to od tego, w której grupie jesteś. No i odrobinkę od poziomu empatii.
Cytat:A ja i owszem. W trzeciej rzeszy zwalczanie księży, katolików i kościołów było normalną sprawą. Hitler uważał chrześcijaństwo za pierwowzór komunizmu.
Walka z jakimkolwiek kościołem nie oznacza jeszcze w żaden sposób szerzenia ateizmu, Quinque. Mylisz pojęcia. Wstawiłam artykuł, III Rzesza nijak ateizmu nie propagowała. Czy jeśli część katolickiego kleru występuje przeciwko islamowi, to szerzą ateizm? A jeśli ty występujesz przeciwko islamowi, to też szerzysz ateizm? Zwalczanie jakichś wierzeń innymi wierzeniami nijak szerzenia ateizmu nie oznacza. Napisałeś więc nieprawdę.
Cytat:Sory, ale tu jest Polska. I nie mam obowiązku znać Belgijskiego
A to zależy, co znaczy "tu". Tu u mnie jest Wielka Brytania. Forum jest polskojęzyczne, ale nie znajduje się w Polsce, tylko w internecie.
Cytat:Skąd masz informację że za pieniądze z podatników finansowane są działania Kościoła?
Z mediów?
Cytat:Dajesz. Bo to argumentacja w stylu "ja mam rację a ty se szukaj dowodów że mam rację"
Nie, nic z tych rzeczy. To jest stwierdzenie, że ta kwestia była już poruszana na forum. Kiedyś netykieta nakazywała zapoznawanie się z archiwum forum czy listy dyskusyjnej przed włączeniem się do rozmowy. Chętnie poszukam tego dla ciebie, jeśli poprosisz (użyjesz słowa: proszę lub: czy możesz...?)
Cytat:Poza tym, To polskie forum, więc wklejaj artykuły po Polsku
Widzisz, w tym rzecz, że stosunkowo często podaje się linki do stron anglojęzycznych, gdyż wielu użytkowników tego forum posługuje się nim i - co ważniejsze - często anglojęzyczne źródła są bogatsze w informacje. Nie ja jedna wklejam takie linki. Jeśli angielskiego nie znasz, poproś o przetłumaczenie bądź streszczenie tekstu. Nie będzie problemu, jeśli z taką prośbą się zwrócisz.
Na marginesie, podałam też link do polskiej strony. Czy wikipedii też nie otwierasz, jak Wyborczej?
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.

