Puszczyk napisał(a): Moje pytanie do teistów tego forum: czy w takiej (wiem, dalece hipotetycznej) sytuacji zmienilibyście wasz pogląd na kwestię istnienia Boga?
Dlaczego pytasz testów o takie rzeczy?
Nawet gdyby się okazało, że żyjemy w śmierdzącej dupie wielkiego, galaktycznego nosorożca, to i tak by chwalili Pana

Modus operandi jest taki, że nie ma takiej okoliczności, która by mogła zachwiać teizmem.
W końcu teizm i scjentyzm obarczone są tym samym grzechem pierworodnym.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

