lumberjack napisał(a):nie ma co brać na poważnie jego słów odnoście czegokolwiek. Trza patrzeć na to co robi, a nie mówi.
No to akurat tyczy się wszystkich polityków, nie tylko tych z pomarańczową mordą i śmieszną czupryną.
ZaKotem napisał(a):A to oznacza, że Amerykę również dopadł ten wirus, który powoduje nieodróżnianie konkurenta od wroga. Zarażony po prostu traktuje te słowa jako synonimy. A rozróżnienie tych dwóch pojęć wydaje mi się podstawowe dla odróżnienia mentalności kapitalistycznej od feudalnej.
Racja, feudalne państwa nie traktowały konkurentów jak wrogów.
