Gladiator napisał(a): Filozofujesz, polityka w tym szaleństwie jest metoda uprawianej przez Trumpa wprowadza chaos (twiiter, wypowiedzi etcet), podważa zaufanie międzynarodowe, tworzy zamieszanie.
(...)
Po prostu tak się zachowuje, jak się to modnie mówi, łamie stereotypy. Oczywiście każda metoda ma swój kres skuteczności w pewnym momencie trzeba będzie jej zaprzestać, co wcześniej ugra to ugra.
Ech, nie pierwszy to przywódca, którego próbuje się tłumaczyć "w tym szaleństwie jest metoda". Nie trzeba od razu zjeżdżać w Godwina, wystarczy przypomnieć Chruszczowa walącego butem w pulpit, wysyłającego rakiety na Kubę... nawet też zasłynął z budowania muru, choć nieporównywalnie mniejszego. I na końcu wyszło jednak, że w tym szaleństwie tylko szaleństwo było, blef bez pokrycia i naprężanie nadmuchiwanych muskułów. A inne państwa w pewnym momencie powiedziały "sprawdzam".
Cytat:W ten sposób zwiększa pole manewru, atomizuje przeciwników, którzy pojedynczy stają sie słabsi.
Jak na razie atomizuje sojuszników, choć na polu gospodarczym to konkurenci. Nie wiem, jak wyobrażasz sobie w tym kontekście "atomizację" Chin. Więc ta "atomizacja" ewidentnie dotyczy w pierwszej linii UE, w drugiej linii państwa TPP. To w większości państwa, z którymi USA ma sojusze wojskowe (NATO, ANZUS, pakty bilateralne).
Za Trumpa przycichła natomiast dotychczasowa taktyka atomizacji WNP. Znamienne?
Cytat:Ewidentnie (przy pomocy Polski) gra na destrukcje Unii.
Dobrze, że to Ty użyłeś słowa "destrukcja". Zapomniałeś jednego ważnego szczegółu: Turcja nie jest w UE. A chwilowo jest grillowana. Ewidentnie gra jest więc na destrukcję NATO... a tego już tylko konkurencją ekonomiczną wyjaśnić się nie da.
Cytat:Wyssać siły z niedawnych sojuszników, podporządkować sobie zastraszonych i niepewnych. Na ile ma to we krwi, a na ile to przemyślana strategia nie dociekam.
Po to jest forum dyskusyjne, żeby dociekać właśnie. Przykładowo: jak grillowanie Trucji wpłynie na bezpieczeństwo USA i na jego interesy w i tak już gorącym regionie bliskowschodnim?
Cytat:Być może USA wejdą w kolejny okres izolacji, przestając być żandarmem światowym, zobaczymy.
To zdaje się być jeszcze najlepszą kartą przetargową Trumpa. Reszta świata wie, jak skończyły się dotychczasowe okresy izolacji USA i boją się powtórzenia scenariuszy z ostatniego wieku. Już lepszy zły żandarm niż żaden żandarm.
Cytat:Tak ogólnie.
Rzeczywiście jest ślepy zaułek dla Polski i w pewnym momencie trzeba będzie zmienić front, choćby dlatego, że nic nie trwa wiecznie. Polskie sojusze mają długą i niechlubną historię, co warto wziąć pod uwagę. Niestety myśl o pewnej elastyczności polskiej polityki w wymuszonej sytuacji międzynarodowej jest myślozbrodnią. Nikt nie chce przyjąć pod dyskusje takiej opcji, jakbym rozmawiał z Maciarewiczem. Tak więc dalsze poruszanie tematu przez mnie mija się z celem.
Pilaster przeoczył może najważniejsze, że Robur powyżej sam między wierszami nawiązuje do sojuszy. I do Macierewicza. Więc chodzi jednak o NATO. Gra o cła, o importy, o deficyty to tylko jednak strona. Druga strona to gra o bezpieczeństwo granic. O to, żeby jakiś okręg południowo-kaliningradzki lub jakiś region zachodnio-białoruski nie poszerzył szeregu tzw. państw nieuznawanych.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

