kmat napisał(a): Ale Putina przeziębią ludzie z własnego obozu, nie opozycjoniści.
Tak.
A prawdopodobieństwo przeziębienia wzrasta wraz ze spadkiem popularności. Może i w końcu się przeziębi.
pilaster napisał(a): Bo nawet całkowite zniszczenie i rozbiór Polski w niczym Rosji przed zagładą (a w najlepszym dla niej przypadkiem przed sprowadzeniem do roli chińskiego wasala) nie uratuje. Cwaniak
Dwa Litry Wody napisał(a): w przypadku erozji NATO oraz redukcji UE do Europy Narodów Rosja mogłaby zyskać daleko szersze pole manewru w Europie Środkowo-Wschodniej niż ma obecnie. W najbardziej dla Rosji optymistycznym wariancie być może byłoby to nawet tak szerokie pole manewru jak obecnie ma na Ukrainie. Oczywiście, żadnego „panowania” nad Europą Środkowo-Wschodnią to by nie oznaczało (czy Rosja obecnie panuje nad Ukrainą? No właśnie...), niemniej jednak przy takim rozwoju wydarzeń wpływów wystarczyłoby Rosji do tego by napsuć nam sporo krwi.
A mnie się wydaje, że w Polsce jest już zbyt dużo zagranicznego kapitału; zbyt dużo kasy zainwestowanej przez międzynarodowe koncerny aby dopuszczono do zniszczenia lub zmarnowania tego wszystkiego.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

