Wraz z opanowaniem ognia, już kilkaset tysięcy lat temu, człowiek został szczytowym drapieżnikiem w ziemskim ekosystemie. Polował na wszystkie możliwe zwierzęta, nic natomiast nie polowało na niego. Oczywiście ludzie nadal bywali i do dzisiaj bywają zabijani i zjadani przez lwy, wilki, krokodyle i rekiny, ale były i są to już tylko incydenty, nieszczęśliwe wypadki, nie mające żadnego wpływu ani na dynamikę ludzkich populacji, ani na kierunek ich ewolucji.
Pamięć jednak o dawniejszych czasach i jakaś dziwna za nimi tęsknota, przetrwały aż do czasów współczesnych. Realnych, gustujących w ludzinie, drapieżników, już dawno nie było, ale w zamian społeczeństwo stworzyło sobie drapieżniki wyimaginowane. Wymyślone drapieżne, a nawet inteligentne potwory, w wymyślonych opowieściach siały spustoszenie w wymyślonych królestwach, polując na bezsilnych ludzi a nawet domagając się składania sobie regularnych ofiar z dziewic.
Ciąg dalszy
Pamięć jednak o dawniejszych czasach i jakaś dziwna za nimi tęsknota, przetrwały aż do czasów współczesnych. Realnych, gustujących w ludzinie, drapieżników, już dawno nie było, ale w zamian społeczeństwo stworzyło sobie drapieżniki wyimaginowane. Wymyślone drapieżne, a nawet inteligentne potwory, w wymyślonych opowieściach siały spustoszenie w wymyślonych królestwach, polując na bezsilnych ludzi a nawet domagając się składania sobie regularnych ofiar z dziewic.
Ciąg dalszy

