Dość częstą modyfikacją zarażenia wampiryzmem jest nie przemiana po ugryzieniu przez wampira, a po wypiciu krwi wampira. Ma to nawet pewien sens. W jednym RPG cała procedura wyglądała tak, że wampir musiał ofiarę do sucha wyssać i napoić własną krwią. Jeśli nie napoił to uzyskiwał trupa, jeśli nie wyssał to uzyskiwał ludzkiego sługę o pewnych wampirzych zdolnościach.
Inny motyw to wampirze linie i klany - potomek jest podobniejszy do rodzica niż przeciętny wampir. Wprowadza to międzyklanową konkurencję, międzyklanową politykę, itp. fabularne zahaczki.
Inny motyw to wampirze linie i klany - potomek jest podobniejszy do rodzica niż przeciętny wampir. Wprowadza to międzyklanową konkurencję, międzyklanową politykę, itp. fabularne zahaczki.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

