kmat napisał(a): W jednym RPG cała procedura wyglądała tak, że wampir musiał ofiarę do sucha wyssać i napoić własną krwią. Jeśli nie napoił to uzyskiwał trupa, jeśli nie wyssał to uzyskiwał ludzkiego sługę o pewnych wampirzych zdolnościach.
Ale nie nowego wampira. Jak się one reprodukowały?
Cytat:Inny motyw to wampirze linie i klany - potomek jest podobniejszy do rodzica niż przeciętny wampir. Wprowadza to międzyklanową konkurencję, międzyklanową politykę, itp. fabularne zahaczki.
No wtedy już się włącza ewolucja darwinowska i wampiry starają się reprodukować bez względu na interes "gatunkowy". W krótkim czasie ludzie, w wyniku efektu Allego, giną, a wraz z nimi wampiry. To sytuacja niestabilna.
Za kotem
Cytat:Wniosek z tego, podobnie jak z wcześniejszych rozważań dotyczących struktur galaktycznych imperiów, może być straszliwy: niektórzy humaniści, na przykład autorzy rozrywkowej fantastyki, mogą intuicyjnie dojść do poprawnych wniosków w ogóle bez znajomości formalnej matematyki.
A o tej możliwości pilaster pisał już przy okazji macierzy Hammersteina i Wojny Asurów. Jednak dlaczego ten wniosek ma być straszliwy?
Autor, który intuicyjnie dochodzi do poprawnych matematycznie wniosków nie jest wcale humanistą, tylko jak najbardziej matematykiem - choć intuicyjnym.

