Bert04
Czym innym jest, zachowany np. we wnętrzu grobowca, antyczny mikrob, którym zarażają się nieostrożni odkrywcy, a czym innym klasyczny „nieumarły”, który po wejściu w kontakt z żywymi ludźmi natychmiast zaczyna na nich polować. O ile przypadek pierwszy jest możliwy do wyjaśnienia na drodze naturalistycznej, o tyle w drugim bez magii ani rusz - a o ile dobrze zrozumiałem Pilastra to właśnie z takim przypadkiem mamy do czynienia w książce. Natomiast, o ile mnie pamięć nie myli, „filmidło” (WWZ z B. Pittem) praktycznie w ogóle kwestii genezy epidemii nie poruszało koncentrując się zasadniczo na perypetiach głównego bohatera związanych z próbą przetrwania i ocalenia najbliższych oraz znalezienia leku na epidemię.
Pilaster
Czym innym jest, zachowany np. we wnętrzu grobowca, antyczny mikrob, którym zarażają się nieostrożni odkrywcy, a czym innym klasyczny „nieumarły”, który po wejściu w kontakt z żywymi ludźmi natychmiast zaczyna na nich polować. O ile przypadek pierwszy jest możliwy do wyjaśnienia na drodze naturalistycznej, o tyle w drugim bez magii ani rusz - a o ile dobrze zrozumiałem Pilastra to właśnie z takim przypadkiem mamy do czynienia w książce. Natomiast, o ile mnie pamięć nie myli, „filmidło” (WWZ z B. Pittem) praktycznie w ogóle kwestii genezy epidemii nie poruszało koncentrując się zasadniczo na perypetiach głównego bohatera związanych z próbą przetrwania i ocalenia najbliższych oraz znalezienia leku na epidemię.
Pilaster
Cytat:Nie w książce. Tam wyraźnie i bez niedomówień zaprezentowano je jako wskrzeszeńców. Zarażeni zombizmem najpierw chorowali (co najmniej kilka dni - w filmie znów to przyśpieszono bez żadnego sensu), potem "regularnie" umierali, i dopiero "odżywali" jako zombiaki.Dlaczego bez żadnego sensu? Nagła przemiana dynamizuje fabułę i pozwala trzymać widza w nieustannym napięciu – każde, nawet najbezpieczniejsze dla bohaterów miejsce może w kilka chwil przerodzić się w kłębowisko żądnych krwi zombi. Przy zastosowaniu konwencji powolnej przemiany byłby to zupełnie inny film, z którego musiałaby siłą rzeczy wypaść sceny, które wyróżniły go na tle wcześniejszych produkcji.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.

