bert04 napisał(a):DziadBorowy napisał(a): Oba działania byłby działaniami, które podejmuje osoba niesłusznie oskarżona. I jak oczywiście pewnie niektórzy twierdziliby, że idą w zaparte bo nie mają nic do stracenia to jednak brak takich działań jest dość poważną przesłanką, za tym, że oskarżenia nie są bezpodstawne.
Obiecałem sobie, że nie będę nadużywał słowa "bzdura", ale ciśnie się na usta. "Oba działania" podejmuje się wtedy, jeżeli mają szansę na skuteczność. "Niewinność" zwiększa szansę na pozytywny wyrok, ale a) nie stanowi jego gwarancji, zwłaszcza w procesach cywilnych i b) nie chroni przed negatywnym pijarem przez samo procesowanie. Coś tam zawsze pozostanie, coś przy okazji wyjdzie na jaw, a "duch czasów" niespecjalnie korzystny.
Innym ważnym faktorem jest potencjał finansowy przeciwnika. I tak, jak pracownicy - rzekomo mobbingowani - nie procesowali się z fundacją, tak fundacja - rzekomo niewinna - nie procesuje się z onetem, TVN-em i ITI i Canal+. Dla pracowników rezygnacja z procesowania nie świadczy na ich niekorzyść, a w przypadku księdza - owszem?
No i kwestia, na ile firma jest uzależniona od pozytywnego pijaru, na ile szkoda na wizerunku obraca się w szkodę na bilansach. Przypuszczam, że w przypadku tej fundacji ta zależność jest większa, niż, dajmy na to, w przypadku "januszowej" firmy produkującej świece zapłonowe. To wszystko są faktory, które trzeba skalkulować przed podjęciem decyzji: procesować czy nie?
Być może ksiądz popełnił zarzucane czyny, albo jakąś ich część. Jednakże akurat fakt szybkiego "oddania się do dyspozycji" świadczy IMHO na jego korzyść i stoi w opozycji do wizerunku tyrana trzęsącego firmą.
Aleś wysmażył teorię spiskową. Fakty są takie:
1. dziennikarz z Onetu pracuje nad artykułem dotyczącym mobbingu w Wiośnie, a osoby z Axel Springer (nie tylko z Onetu) otrzymują niezawoalowane pogróżki zachęcające, żeby się jednak wstrzymali;
2. osoby, które się wypowiadały na potrzeby artykułu, a zostały ustalone przez Wiosnę również były "zachęcane" do wstrzymania się od wypowiadania się na potrzeby artykułu;
3. w trakcie publicznych wystąpień przedstawiciele Wiosny i sam Stryczek opowiadali wierutne kłamstwa na temat treści artykułu i osób, które się wypowiadały na jego potrzeby;
4. Stryczek mając okazję do swobodnego zmierzenia się z zarzutami ogranicza się do bełkotu w guście "Wiosna to intensywne doświadczenie" oraz "od nas łatwo wylecieć";
5. Wiosna mając okazję do zmierzenia się z zarzutami w sposób zawoalowany przyznaje, że istniały nieprawidłowości - standardową formułką na takie okazje jest "nie mamy takiego zwyczaju, nic o tym nie wiemy, ale oczywiście zbadamy" (w tym kierunku trochę próbował iść Stryczek w wywiadzie), a Wiosna zamiast tego serwuje tekst o "trudnych sytuacjach w pracy". Są tak profesjonalni, że zrobili zagrywkę pijarową na ciulowym poziomie? Coś w stylu "dotarł do prostolinijności przez krętactwo"? Rany...
6. Pracownicy nie sądzili się z Wiosną mając świadomość słabości dowodów i trudności dowodowych związanych z mobbingiem.
A Ty z tego wszystkiego wysnuwasz, że to wszystko spiseg, bo "Kler" i wymyślasz jakieś dziwaczne konstrukcje pt. nie będziemy się sądzić, bo pijar (i wuj, że nie można porównywać sytuacji pracowników, którzy musieliby podjąć próbę ciężkiego dowodu nie posiadając materialnych dowodów z fundacją, która musiałaby tylko dowieść, że tezy zawarte w artykule nie zostały wystarczająco zbadane), pośrednio przyznamy się, bo pijar (chociaż nikt tak nie robi), ale grozić dziennikarzom i potencjalnym pokrzywdzonym to już będziemy.
W sumie najśmieszniejsze jest w Twojej teorii spiskowej, że "Kler" to jest jest spiseg, bo artykuły prasowe. Czyli artykuł to spiseg to "Kler", a "Kler" to spiseg, bo artykuły.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
