bert04 napisał(a): Wszystko to prawda, a nawet święta prawda. Ale nie uwzględniasz jednego. Pracownicy mieli problemy z Wiosną od lat. W internetach ponoć negatywne opinie stały i stoją. Ale dopiero teraz wysłali list do redakcji onetu. Być może ma to związek z pewnym odejściem mediów od neo-liberalnego ideolo, wczorajsze przedsiębiorcze tygrysy europy są dziś pogardzanymi januszami. Ale też z tym, co określam jako ducha czasów.
To nie jest zarzut w kwestii prawdziwości artykułu, lub intencji redaktorów. To cyniczne stwierdzenie faktów. Redakcje nie są organizacjami charytatywnymi chroniącymi wdów i dziewic. Postawię orzechy przeciw dolarom, że nie był to pierwszy list wysyłany przez jakiegoś pracownika do jakiejś redakcji. Znam parę przykładów z opowieści o ludziach wysyłających takie listy, większość kończyła się odmową lub pustymi obietnicami. Tu tak nie było.
Przecież sam autor wspomina, że do tej pory wszelkie próby podjęcia tematu były duszone w zarodku. I dość ładnie tłumaczy to siecią lokalnych krakowskich układzików i powiązań. Bo sygnały dochodziły już wcześniej ale nikt nie miał odwagi lub chęci się sprawą zająć. Pracownicy się zaczęli odzywać bo ktoś na poważnie ruszył temat.
Można tutaj gdybać dlaczego teraz a nie wcześniej i co się zmieniło, sądzę jednak, że sprawa jest dość banalna - pewnie w łańcuchu chroniącym Wiosnę pękło jakieś ogniwo - zajął się tym ktoś inny niż wcześniej, naczelny miał dobry humor gdy autor pytał o zgodę, czy też jakiś Franek obraził się na Gienka i puścił artykuł mu na złość. Ot pewnie zwyczajny przypadek, żadnego ducha czasu bym się tu nie doszukiwał.
Co do reszty to odpisał Ci już Socjopapa. Dodam tylko, że dymisja Stryczka jakoś nie przekonuje mnie ani trochę w kwestii jego potencjalnej niewinności, uważam raczej, że nie ma szans się wyboronić i zrozumiał, że jeżeli Świąteczna Paczka ma przetrwać to on musi ustąpić. (nie ma wątpliwości, że na czym jak na czym ale na Paczce bardzo mu zależało)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

