DziadBorowy napisał(a): Co do reszty to odpisał Ci już Socjopapa. Dodam tylko, że dymisja Stryczka jakoś nie przekonuje mnie ani trochę w kwestii jego potencjalnej niewinności, uważam raczej, że nie ma szans się wyboronić i zrozumiał, że jeżeli Świąteczna Paczka ma przetrwać to on musi ustąpić. (nie ma wątpliwości, że na czym jak na czym ale na Paczce bardzo mu zależało)
Wydaje mi się, że ciągle mieszasz dwie sprawy: a) wybronienie się przed sądem w oskarżeniach o mobbing i b) "wybronienie się" w ewentualnym procesie o zniesławienie. To pierwsze a) zmieniło się może nieco po artykule, ale nadal pracownicy muszą udowodnić swoje racje, różnie bywa. Przy b) ksiądz istotnie był raczej bez szans.
Ale zostawmy to już może. Proces b) i tak się nie odbędzie a co do procesu a) to pożiwiom, uwidim. Jestem ciekaw, czy ewentualny proces będzie a.1) przeciw fundacji (która może później dochodzić swoich racji przeciw księdzu), czy a.2) przeciw osobie księdza, raczej to pierwsze.
A jak znam życie, to dojdzie do a.3), jakiejś ugody pozasądowej i nasze spekulacje nie pozostaną rozwikłane przez niezawisły (?) sąd.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

