Z tym, że w Biedronce normą jest zatrudnianie na 0.75 etatu i doróbki do etatu pełnego gdy jest zapotrzebowanie. Więc realna płaca jest jeszcze nieco mniejsza. 3k netto to około 4,2k brutto i nieco ponad 5k, które musi wyłożyć z kieszeni pracodawca. Sądzę, że 95% szeregowych pracowników w handlu takich pieniędzy na oczy nie zobaczy. Tak więc nie wierzę, że gość dając 3k na rękę nie mógł znaleźć chętnych do pracy na stoisku mięsnym, gdzie jak obstawiam zarobki są niskie nawet jak na handel a wymagania praktycznie ograniczają się do posiadania książeczki sanepidowskiej.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

