freeman napisał(a): Nic podobnego.Mnie też zdarza się postąpić nierozsądnie, jednak nie próbuję się usprawiedliwiać, bądź zwalać winy na kogoś/coś innego.Skoro jednak pierwsi ludzie, żyjący w komfortowych warunkach, ulegli pokusie, to o ileż bardziej my, żyjący w o wiele bardziej niesprzyjających warunkach, bombardowani wręcz propagandą wroga, powinniśmy umiłować Słowo Boże, które jedynie ma moc nas zbawić.
Jesteś katolikiem dobrowolnie wypowiadającym się na forum "ateista" i skarżysz się na wrogą propagandę

