Żarłak napisał(a): Czy na pewno?
https://www.money.pl/gielda/wiadomosci/a...01134.html
To samo z PGZ, wspomnianymi PoP, i można zakładać, że kolejką w Zakopanem. Dla bredzących loraka, smoka i im podobnych to niewyobrażalny sukces, bo przecież PiS miał wszystko zniszczyć, a jeszcze stoi...
Inaczej mówiąc, sukcesem jest to, że ktoś się pomylił w ocenie PiS, tudzież skala nieudolności PiS nie jest tak wielka jak ją zakładano. To jest sukces wg dobrozmieńców. <lol>
OK, widzę, że nie jestem na bieżąco. Było do przewidzenia, że "wzięcie za mordę" skutkuje krótkotrwałym przyspieszeniem, ale nie sprawdza się w sytuacjach kryzysowych, gdyż zamiast reagować wszyscy zajmują się asekuracją. Nie mnie oceniać, czy to zaważyło, ale u KGHM była jakaś awaria nowo zainstalowanego kotła.
Poligon. napisał(a): W dużym skrócie wygląda to tak;
Ziobro wystosował dziś zapytanie do TK, czy unijny traktat zgodny jest z polską konstytucją. Jeżeli TK stwierdzi niezgodność, to musimy albo zmienić konstytucją (nie realne), albo opuścić UE (bo przecież unia nie zmieni traktatu).
Wtedy zgodnie z ustawą o umowach międzynarodowych wystarczy, aby Ziobro złożył wniosek do prezydenta, a sejm zwykłą większością go przegłosował. Kukiełka podpisuje i... pozamiatane.
Dupy dała platforma, bo to jej członkowie napisali ustawę o umowach międzynarodowych.
PiS oczywiście nie odważy się teraz tego zrobić, pytanie tylko, na co oni grają?
Nie do końcewicz. Wystąpienie z UE jest niezależne od decyzji TK i może nastąpić w każdej chwili. TK może też wydać postanowienie o zakresie stosowania danego przepisu na terenie PL lub "tylko" zawiesić jego stosowanie do czasu uregulowania sytuacji. Taki stan zawieszenia może teoretycznie trwać do świętego Nigdy. Wystarczy, że TK nie podejmie ostatecznej decyzji.
Gorzej jest, przynajmniej dla obecnej sytuacji Polski w UE, że kwestionowany przepis dotyczy zakotwiczenia Polski w systemie prawnym UE. Pełzający proces przed KE z tytułu artykułu 7a dostaje tym samym nowej oliwy do ognia, wobec której wszelkie białe księgi stają się tylko dodatkową podpałką.
Gawain napisał(a): Na czas. Jak po Brexicie nastąpi Polexit to z UE zostanie niewiele.
No też nie do końca. Ze strony finansowej Polska pobiera netto jakieś 70% tego, co Brytania wpłacała netto do wspólnej kasy. Odejście Polski, jakkolwiek bolesne pod względem granicy wschodniej i kwestii "Pribałtiki", byłoby finansową ulgą. A UE już bywała dużo mniejsza, nie bez powodu na fladze ciągle jest 12 gwiazdek (teoretycznie nawiązujących do czegoś innego).
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

