Elbrus, dzięki za listę tematów. Zajrzałem właśnie do wszystkich, ale prawdę mówiąc żaden mnie do siebie wystarczająco nie przekonał.
Dla mnie korzyść - jako odpowiadającego - w tematach takich jak "pytania do teistów" czy "pytania do ateistów" jest taka, że odpowiadając można samemu sobie poukładać coś w głowie, rozjaśnić umysł.
Elbrus napisał(a):"Jeśli ktoś pisze, że nie chce nikogo przekonywać, a obok tego pisze nic na siłę i to nawet nie w ten sposób, że nie chcę przekonywać na siłę, tak jakby były niesiłowe sposoby przekonywania, ale że przekonywanie i narzucanie własnego spojrzenia na świat siłą są synonimami, to można być niemal pewnym, że osoba prezentuje filozofię dyskusji jakże radosnym dla mnie jest pierdolenie bez sensu, bez żadnej odpowiedzialności za to, co z siebie wydalam; jakże cieszę się, że nie zależy mi na prawdzie, a bliźniego swego uznaję za gówno nie warte spojrzenia.".
Dla mnie korzyść - jako odpowiadającego - w tematach takich jak "pytania do teistów" czy "pytania do ateistów" jest taka, że odpowiadając można samemu sobie poukładać coś w głowie, rozjaśnić umysł.
Quinque napisał(a): Więc, Jeżeli ktoś głosi "nie wiem czy Bóg istnieje ale nie wierzę w niego" to jest ateistą. Natomiast jeżeli ktoś powie "nie wiem czy Bóg istnieje ale wierzę w niego" to mamy do czynienia z teizmem.A jeśli ktoś mówi "nie wiem czy Bóg istnieje i nie wiem o co chodzi z tą całą wiarą"?
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
May all beings be at ease.
May all beings be happy

