Przypuszczenia gąski:
Przygotowania i dyskusje księdzów przed "cudem" w Fatimie:
Ksiądz1: To jak zmajstrujemy ten "cud"?
Ksiądz2: Dzieci klękną, dorośli nie, jak im się ukaże coś niby matka boska... Trza przodem puścić dzieci - niech klęczą i ino une niech widzą, dorośli się zbiegną ( można im trochę dopomóż w tym zbiegnięciu!) i rozdziawią japy, że dzieci niewinne
( chyba chodzi o seks i trzymanie czystych pupuń, kościół lubi się znęcać zaglądając bez zaproszenia w sprawy intymne i szykanując na tym tle - jak się komuś publicznie obmacuje cipkę, to potem ma urazy na tle seksu, to coś jak inne czynności seksualne z własnym ojcem, wiem bo sama mam problemy na tym tle także wskutek bliskiego kontaktu z ojcem jak miałam około 11 lat, a matka udawała że nic nie widzi)
coś widzą niby matkę boską i z wrażenia klęczą i nawet do niej odzywają się, a jak trochę przyschnie pamięć o szczegółach to będzie można rozdzwonić dzwony w kościołach o "tym wielkim cudzie...
Ksiądz3: Ty Ksiądz2 masz rację, dorośli sami nie klękną jak im się pokaże jakiś wizjo-fotomontaż, wiem bo oglądałem na ten temat w telewizji programy o zbiegowiskach jak niby UFO zbiorowo widzieli, godali potem, że niby coś było, ale ki diabeł co to było, może też jakieś zjawisko w atmosferze, a może za samolotem coś ciągnęli na sznurku dla zmyłki, rozdyskutowali się, drążyli temat co to też być mogło...
No, a nom księdzom nie chodzi o dyskusja i tym bardziej "diabła przegoń tfu" o drążenie tematu, tylko o to, żeby nam księdzom dopomóż no i naszemu panu Bogu który jest leniwy i cudów sam robić nie chce, my przecież chcemy żeby ludzie stare i młode przed nasze obrazy z matką boską przyszli klęczeć i modlitwy do Bozi zanosić...My chcemy mieć nadal największą władza, my są żądne przecież władzy jak w starożytności władca Minotaur...
Ksiądz4: Ale widzicie wy Ksiądz2 i Ksiądz3, bo dzieciom to też byleczego pokazać się nie da, one bardziej idą do tych "Opowieści z Narnii", chcą być piratami na morzu i strażakami, będą głowami kręcić i na siebie się spoglądać, "ty też to widzisz?", " rewelacja to chyba jakaś sztuczka cyrkowa, wpuszczają nas w maliny", " jak nie zionie ogniem i nie rzuca w nas żabami ani jaszczurkami to można chyba podejść bliżej i obmacać?", " to co nie boisz się, idziemy do tego widziadła?"
Mi się wydaje, że dzieci same bez żadny zachęty to tyż same nie klenkno ino się będą przymierzać i rozdziawiać japy jak do jakiego stracha na wróble, albo cyrkowego pokazu ducha-smoka...
Ksiądz5: To trzeba iść w całkowite oszustwo i przekupienie dzieci, żeby klękły, potem 2 dzieci się usunie a to co zostanie to zasrtaszy, albo trzeba wybrać tą co przeżyje jako głupio, żeby się do nos przyłączyła w tym ogłupianiu ludzi...
Ksiądz1, Ksiądz2, Ksiądz3, Ksiądz 4, Ksiądz 5 ( chórem): Tak nam dopomóż Bóg !
Moim zdaniem na 80% miało miejsce coś podobnego w tej Fatimie w Portugalii.
Przygotowania i dyskusje księdzów przed "cudem" w Fatimie:
Ksiądz1: To jak zmajstrujemy ten "cud"?
Ksiądz2: Dzieci klękną, dorośli nie, jak im się ukaże coś niby matka boska... Trza przodem puścić dzieci - niech klęczą i ino une niech widzą, dorośli się zbiegną ( można im trochę dopomóż w tym zbiegnięciu!) i rozdziawią japy, że dzieci niewinne
( chyba chodzi o seks i trzymanie czystych pupuń, kościół lubi się znęcać zaglądając bez zaproszenia w sprawy intymne i szykanując na tym tle - jak się komuś publicznie obmacuje cipkę, to potem ma urazy na tle seksu, to coś jak inne czynności seksualne z własnym ojcem, wiem bo sama mam problemy na tym tle także wskutek bliskiego kontaktu z ojcem jak miałam około 11 lat, a matka udawała że nic nie widzi)
coś widzą niby matkę boską i z wrażenia klęczą i nawet do niej odzywają się, a jak trochę przyschnie pamięć o szczegółach to będzie można rozdzwonić dzwony w kościołach o "tym wielkim cudzie...
Ksiądz3: Ty Ksiądz2 masz rację, dorośli sami nie klękną jak im się pokaże jakiś wizjo-fotomontaż, wiem bo oglądałem na ten temat w telewizji programy o zbiegowiskach jak niby UFO zbiorowo widzieli, godali potem, że niby coś było, ale ki diabeł co to było, może też jakieś zjawisko w atmosferze, a może za samolotem coś ciągnęli na sznurku dla zmyłki, rozdyskutowali się, drążyli temat co to też być mogło...
No, a nom księdzom nie chodzi o dyskusja i tym bardziej "diabła przegoń tfu" o drążenie tematu, tylko o to, żeby nam księdzom dopomóż no i naszemu panu Bogu który jest leniwy i cudów sam robić nie chce, my przecież chcemy żeby ludzie stare i młode przed nasze obrazy z matką boską przyszli klęczeć i modlitwy do Bozi zanosić...My chcemy mieć nadal największą władza, my są żądne przecież władzy jak w starożytności władca Minotaur...
Ksiądz4: Ale widzicie wy Ksiądz2 i Ksiądz3, bo dzieciom to też byleczego pokazać się nie da, one bardziej idą do tych "Opowieści z Narnii", chcą być piratami na morzu i strażakami, będą głowami kręcić i na siebie się spoglądać, "ty też to widzisz?", " rewelacja to chyba jakaś sztuczka cyrkowa, wpuszczają nas w maliny", " jak nie zionie ogniem i nie rzuca w nas żabami ani jaszczurkami to można chyba podejść bliżej i obmacać?", " to co nie boisz się, idziemy do tego widziadła?"
Mi się wydaje, że dzieci same bez żadny zachęty to tyż same nie klenkno ino się będą przymierzać i rozdziawiać japy jak do jakiego stracha na wróble, albo cyrkowego pokazu ducha-smoka...
Ksiądz5: To trzeba iść w całkowite oszustwo i przekupienie dzieci, żeby klękły, potem 2 dzieci się usunie a to co zostanie to zasrtaszy, albo trzeba wybrać tą co przeżyje jako głupio, żeby się do nos przyłączyła w tym ogłupianiu ludzi...
Ksiądz1, Ksiądz2, Ksiądz3, Ksiądz 4, Ksiądz 5 ( chórem): Tak nam dopomóż Bóg !
Moim zdaniem na 80% miało miejsce coś podobnego w tej Fatimie w Portugalii.

