freeman napisał(a):No i widzisz, tu się z Tobą zgadzam niemal w pełni. Niemal, bo muszę dodać jeszcze „o ile istnieje”. No i tyczy się to jakiegokolwiek transcedentnego, osobowego Boga - nie tylko chrześcijańskiego.Pterodaktyl napisał(a): Jako poznanie wszelkich rzeczy takich, jakimi są.
W takim razie tak rozumiany agnostycyzm jest w zgodzie z naszym doświadczeniem, no i jest też zgodny z Biblią, która stwierdza , że poznanie Boga w tym życiu może być jedynie cząstkowe. Można powiedzieć, że każdy człowiek jest nieco odmiennym odbiornikem sygnałów jakie wysyła otaczająca nas rzeczywistość, w związku z czym potrafimy w różnym stopniu odebrać dany jej fragment. Jedynie Bóg jest w pełni zdolny do poznania obiektywnej rzeczywistości, dlatego też nie może się mylić, kiedy się na jej temat wypowiada.
@neuroza:
Rozumiem, że masz rozdwojenie jaźni?

