Stoiku, z pierwszego czytania rozumiem, że połowa Twojego postu to ironia a połowa jest na poważnie. Niestety, z braku emotek i przez oczywiste mankamenty komunikacji internetowej ( brak intonacji, mimiki etc) nie mogę się zdecydować, która. Pojadę więc prostym Godwinem: jeżeli zrównamy wartość życia ludzkiego i zwierzęcego, to Hitler staje się spoko gość. Może i jakieś tam istoty ludzkie ma na sumieniu, kto by tam zliczył dokładnie. Ale padliny nie jadał, a w całym tysiącletnim państwie ograniczał tak ilość morderst zwierząt jak i okrucieństwa z tym związane. Ktoś powinie to policzyć dokładnie, może bilans nawet na plus wyjdzie?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

