lumberjack napisał(a):Ja myślę, lumber, że moja pogarda w stosunku do mięsożerców nie jest większa, niż Twoja do alkoholików i żuli.Poligon. napisał(a): Po prostu padlinożercy zawsze znajda usprawiedliwienie dla swego podłego stylu życia.No i po co ta pogarda?
Tyle, że alkoholik ma degresję woli wyboru i ograniczoną wytrwałość w realizacji zamiarów. Pisałem kiedyś o tym w innym wątku.
Natomiast z Tobą jest chyba wszystko w porządku i mógłbyś zrobić coś, by ograniczyć ten dehumanizujący i niegodny cywilizowanego człowieka proceder.
Nie pogardzam mięsożercami. Myślę, że są niewolnikami systemu, któremu dali się bezkrytycznie zawładnąć.
Cytat:Już się czujesz lepszy moralnie? Pamiętaj, że wegetarianizm to nie wszystko - jeśli chce się dbać o to by inne istoty nie cierpiały. Korzystasz z masy przedmiotów, przy których produkcji efektem ubocznym jest śmierć lub choroby różnych zwierząt.Mylisz ekologię i świadomy wybór z vege-wegetarianizmem.
Usiłuję zmienić to, na co mam wpływ - z resztą muszę się pogodzić
Cytat:Jak łączysz swoją pracę, swój fach, z niejedzeniem mięsa? Serio się pytam, bo ja bym nie miał siły machać blichówką do gładzi przez cały dzień gdybym nie opierdolił na przerwie co najmniej jednego pętka kiełby. Kiełbasa to siła i moc na cały dzień.To mit, który zdemolował już chyba Joker.
Wielu znanych sportowców zrezygnowało z jedzenia mięsa i w żaden sposób nie przeszkodziło im to w odnoszeniu sukcesów. A może nawet pomogło?
Ja, w przeciwieństwie do Jokera, nie przeszedłem na vege z przyczyn praktycznych, lecz światopoglądowych.
Od zawsze byłem przeciw zabijaniu zwierząt na pokarm, lecz - pewnie tak, jak Ty - sądziłem, że rezygnacja z mięsa wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, którym zwyczajnie nie podołam.
Tymczasem kiedyś przypadkiem trafiłem na charytatywny koncert muzyczny połączony z aukcją na rzecz zwierząt. Porozmawiałem z ludźmi... no, i zaczęło się.
Stołowałem się na tzw. mieście, więc zmieniłem tylko lokale gastronomiczne. W Poznaniu najpopularniejsza, to sieć barów "Green way", ale jest też wiele innych. Szybko odkryłem, że dania tam serwowane są po prostu smaczne i pożywne, menu bardzo urozmaicone a ceny przystępne.
Zapewniam, że zdrowie na tej przemianie tylko zyska (widział kto weganina z nadwagą?), libido podskoczy pod sufit, a i satysfakcja murowana.
Cytat:Znalazłem jeszcze jeden bardzo fajny filmik o nie/jedzeniu mięsa(...)Rzeczywiście fajny.
Jakieś wnioski?
Skoro jednak śmierć ustanawia porządek świata, może lepiej jest dla Boga, że się nie wierzy w niego i walczy ze wszystkich sił ze śmiercią, nie wznosząc oczu ku temu niebu, gdzie on milczy.
Albert Camus
Albert Camus

