Cytat:dania tam serwowane są po prostu smaczne i pożywne, menu bardzo urozmaicone a ceny przystępne.
Oczywiście, że tak. Jest masa dań "postnych" czyli takich i vintage i vege. I takie jedzenie jest ekonomiczne. Nawet bardzo. Tylko co z tego skoro mięso jest po prostu smaczne i większość osób z niego z tego powodu nie zrezygnuje. Teoretycznie to mógłbym się obyć bez mięsa, ale po prostu nie chcę. Argumentacja wege do mnie nie trafia, argumenty zdrowotne już prędzej, ale ilość mięsa raczej okazjonalnie redukuję do jednego dnia w tygodniu np. w okresie postu. I fakt organizm się wtedy reperuje i samopoczucie wzrasta, ale dzieje się to i w momencie redukcji np. cukru w diecie. Mnie się wydaje, że najbardziej humanitarny jest zwykły bilans znany z piramidy żywieniowej i stopniowe technologizowanie produkcji spożywczej. Mięso in vitro wytrąca z ręki wszystkie argumenty przeciw jedzeniu mięsa nawet frutarianom. Czy zatem rozsądne i humanitarne będzie opychanie się schabowymi ze słoika?
Sebastian Flak

