Quinque napisał(a): Chciałbym żebyś przestała pisać takie pierdolety
Pozwolę sobie przetłumaczyć z gąskowego.
Jaki jest sens modlitwy wstawienniczej do Maryi (czyli aby się wstawiła u samego Boga o kierowaną do niej przez człowieka sprawę) jeśli Bóg zdania nie zmienia, jest NIEZMIENNY (jeden z atrybutów).
A czym jest w ogóle wstawiennictwo? Z definicji, braniem kogoś w obronę. Koncept nie trzyma się kupy bo wszystko już postanowione przez samego Boga a zdania nie zmienia. Gdyby jednak sądzić, że człowiek ma jednak wolną wolę i można do Maryi się modlić do Boga o zmianę nastawienia kogoś (np. aby wujek przestał palić) to gdyby Bóg mógł i chciał to zrobić nie byłaby to już żadna wolna wola. I szanse nierówne, za jednego wujka modli się 5 osób za innego nikt, jaki jest przelicznik? Zapewniam, dużo lepiej byłoby osobiście pogadać ze wspomnianym wujkiem. Jak tam Maryja się ma w Niebie z tymi wszystkimi modlitwami i czy ma anielską cierpliwość ich wysłuchiwać i czy ma taką sama boską cierpliwość sam Bóg wysłuchiwać Maryi, to już nie na moją głowę.
W niektórych parafiach mają jak widać lepsze dojścia do Maryi a w innych gorsze :
http://www.parafiapyskowice.pl/index.php...ziekowania
Kolejki dłuższe niż u lekarza a to tylko jedna parafia, pewnie będzie na przyszły rok, lepiej iść prywatnie.
A poważnie, kto wpadł na pomysł aby ludzie w nierzadko tak istotnych sprawach wypisywali otwarcie w Internecie tego typu historie?
Voodoo People


