Maciej1 napisał(a): jeżeli powierzchnia wody nie "chowa się pod horyzont w zgodzie z ziemią-kulą o promieniu ok. 6371-6378 km", to nie schowa się i statek, który pływa po powierzchni ?Czyli przyznajesz, że się chowa, ale nie jak na Ziemi o promieniu ok. 6371-6378 km? Czyli przyznajesz, że Ziemia jest kulą, tylko o większym promieniu?
Fizyk pokazał ci przecież dokładnie jakie prawidła powszechnie uznanej fizyki tłumaczą, dlaczego horyzont nie może być (przy standardowych warunkach atmosferycznych) NIGDY tam, gdzie oczekiwałbyś od Ziemi promieniu ok. 6371-6378 km. Rozumiem, że twoje obserwacje potwierdzają wyliczenia Fizyka, ale nie chcesz tego przyznać.
Nie potrafiłeś przedstawić ŻADNEJ konkurencyjnej optyki, z której wynikałoby, że refrakcja może nie wystąpić. No chyba, że za formę teorii optycznej uznamy twoje twierdzenie, że należy lekceważyć wpływ refrakcji bo TWOIM ZDANIEM nie ma ona wpływu, a dowodem są twoje fotki które dowodzą RÓWNOCZEŚNIE, że Ziemia jest płaska i że refrakcja nie ma wpływu, bo gdyby miała, to Ziemia nie byłaby płaska, a przecież twoje fotki udowodniły że jest płaska

Maciej1 napisał(a): Obiekty ziemskie, czyli położone na powierzchni ziemi nie "chowają się za horyzontem w zgodzie modelem kulistym ziemi".Przecież pokazywałem ci filmy, które pokazują, że ziemskie obiekty CHOWAJĄ SIĘ ZA HORYZONTEM: https://www.youtube.com/watch?v=GrihjP5tTTM
Pokazywałem nawet filmy płaskoziemców, na których wyraźnie widać, ze platformy wiertnicze chowają się za horyzontem...
To, że tak robiłeś swoje fotografię, by nic takiego na nich nie uchwycić, to już zupełnie inna sprawa...
Maciej1 napisał(a): Tak, refrakcji w powietrzu nie da się "wyliczyć". To znaczy nie da się w tym sensie: wstawiamy kilka parametrów do jakiegoś wzoru, otrzymamy to co powinniśmy zobaczyć i wyliczenie zgodzi nam się z zasady z tym, co zobaczymy. Tak się nie da, ponieważ na długich dystansach jest zbyt wiele zmienności (parametrów fizycznych od których refrakcja zależy) by tak się dało.I dlatego wielokrotnie mówiłem ci, że fotografie obiektów na powierzchni Ziemi NIE MOGĄ POSŁUŻYĆ DO OCENY KSZTAŁTU ZIEMI bo ZAWSZE na ten obraz będzie mieć wpływ refrakcja o nieznanym dla konkretnych parametrów współczynniku.
Maciej1 napisał(a): Natomiast średnią refrakcję da się wyliczyć w ten sposób: dane wejściowe (znany obiekt) + dane wyjściowe(obraz tego obiektu)+ założenia (np. przyjęty kształt ziemi) => średnia refrakcja jaka wystąpiła na danej drodze, w danej chwili, podczas danej obserwacji.Tylko że ty masz dwie niewiadome: kształt Ziemi, który chcesz sprawdzić i współczynnik refrakcji. Czyli nie da się tego tak wyliczyć, gdy nie wiemy jaki kształt ma Ziemia...
Maciej1 napisał(a): Budowy nieba nie znamy, zatem nie spekulujemy na temat tego "jak to się dzieje, że słońce zachodzi". Bo po co ? Domysł zawsze pozostaje tylko domysłem, spekulacja tylko spekulacją.Czyli przyznajesz, że nie potrafisz w ŻADEN sposób wyjaśnić zjawisk astronomicznych.
Argument: "skoro ja czegoś nie ogarniam, to jest to nie do ogarnięcia" jest po prostu głupi.
Maciej1 napisał(a): To wy (kuloziemcy) spekulujecie na temat nieznanego nieba i tak bardzo pomieszało się wam w głowach, że własne spekulacje i domysły zaczęliście traktować jak "wiedzę".Nie my kuloziemcy, ale naukowcy, którzy stawiają hipotezy i starają się je weryfikować poprzez eksperymenty i obserwacje. Ty tak nie potrafisz, więc ubzdurałeś sobie, że nauka to tylko spekulacje i ogólnoświatowy spisek...
Maciej1 napisał(a): Ja zaś zachowuję trzeźwość rozumu: potrafię odróżniać fakty od domysłów i przypuszczeń na temat tego co nieznane i przez nikogo niezbadane (np. niebo).Skąd wiesz, czy to co widzisz i czujesz jest prawdą, czy jedynie projekcją? Może twój mózg leży w słoju z formalina i jest pobudzany elektrycznie przez kogoś? Skąd wiesz, że tak nie jest?
Albo nie warto z tobą gadać, bo sam sobie uznajesz co jest prawdą, a co urojeniem, więc żaden argument nie ma sensu, albo to co napisałeś jest marną wymówką, by nie patrzeć na to, co przeczy twoim teoriom.

