Może są jakieś prace doktorskie obronione na sławnej Uczelni KUL albo encykliki papieskie jakiegoś przywódcy duchowego ludzkości papieża wyjaśniające czym Bóg Jezus zwany Bogiem i Człowiekiem różnił / różni się od zwykłego chłopa faceta w wieku 40 lat?
Bo gąsce się wydaje że Jezus Bóg i Człowiek różni się od zwykłego faceta tym że otrzymał łaskę od Boga Jahwe w wieku około 35 lat albo coś koło tego żeby umiał wykonywać cuda być może wszystkie także większego kalibru polegające np. na stworzeniu również jakiegoś Wszechświata z innymi ludźmi no ale przed Egipcjanami i Żydami popisywał się tylko cudami mniejszego kalibru np. rozmnożenie spożywczych kilku makreli wędzonych w 5000 makreli wędzonych. Źródła żydowskie i chrześcijańskie nie nagłośniły szczegółów jak to rozmnożenie wyglądało, może tak: patroszona makrela wędzona bez głowy ale z ogonem zaczęła rosnąć od ogona tak jak odbicie w lustrze, czyli tak jak odbicie w lustrze rosła druga makrela wędzona przyklejona do tej pierwszej ogonem, najpierw rósł ogon drugiej makreli i potem śródtułowie wędzone aż do obszaru głowy. Potem jedną makrelę wędzoną dostawał głodny słuchacz w plenerze wypowiedzi Jezusa, a ta pozostała makrela znowu zaczęła wytwarzać drugą makrelę odrastającą od ogona tak jak odbicie w lustrze. Odrastanie od ogona drugiej lustrzanej makreli może trwało 2 minuty bo słuchacze Jezusa byli głodni i nie chcieli by dłużej podziwiać cudu lustrzanego odrastania drugiej makreli od ogona.
Być może Jezus otrzymał łaskę wykonywania cudów już w brzuchu Maryi lub jako chłopiec 5 letni ale tym się nie popisywał.
Czyli jakby zwykły chłop "Zdzichu" otrzymał od Boga Jahwe łaskę wykonywania cudów dużego średniego i małego kalibru w wieku 35 lat albo 5 lat albo w brzuchu matki to też byłby i Bogiem i Człowiekiem?
Czy jest jeszcze jakaś różnica?
Ostatecznie Zdzichu2 po śmierci może reinkarnować w płód i niemowlaka i jeśli jako płód uzyskałby łaskę od Boga Jahwe wykonywania cudów to czy wtedy też byłby Bogiem i Człowiekiem jak Jezus?
Bo mi się bardzo podobają słowa od księdza z ambony: pomnożył, rozmnożył makrelę, o co temu księdzu chodzi, co on ma do przekazania, czy bełkot że nie mówi normalnym językiem po współcześnie polsku, bo tego słuchałam jako dziecko jak chodziłam na mszę w niedzielę do kościoła,?
Poza tym ksiądz przekazywał z ambony, że Maryja była brzemienna.
Dlaczego nie mówił po współcześnie polsku, że dawno temu Pani ze wsi która miała na imię Maryja była w ciąży z Bogiem i Człowiekiem Jezusem?
Bo może dowcipne dzieci by spytały " A czy moja mamusia też może być w ciąży z Bogiem i Człowiekiem"?
Bo brzemienna to nie jest współczesny polski język, a ksiądz tymi słowami z dawnego języka polskiego używanego 1000 lat temu chce oszukać/ zaczarować małe dzieci że mówi prawdę. Bo to brzmi tak religijnie.
Pani Maryja ze wsi chodziła w ciąży z Bogiem. Tak jest chyba po polskiemu.
Bo gąsce się wydaje że Jezus Bóg i Człowiek różni się od zwykłego faceta tym że otrzymał łaskę od Boga Jahwe w wieku około 35 lat albo coś koło tego żeby umiał wykonywać cuda być może wszystkie także większego kalibru polegające np. na stworzeniu również jakiegoś Wszechświata z innymi ludźmi no ale przed Egipcjanami i Żydami popisywał się tylko cudami mniejszego kalibru np. rozmnożenie spożywczych kilku makreli wędzonych w 5000 makreli wędzonych. Źródła żydowskie i chrześcijańskie nie nagłośniły szczegółów jak to rozmnożenie wyglądało, może tak: patroszona makrela wędzona bez głowy ale z ogonem zaczęła rosnąć od ogona tak jak odbicie w lustrze, czyli tak jak odbicie w lustrze rosła druga makrela wędzona przyklejona do tej pierwszej ogonem, najpierw rósł ogon drugiej makreli i potem śródtułowie wędzone aż do obszaru głowy. Potem jedną makrelę wędzoną dostawał głodny słuchacz w plenerze wypowiedzi Jezusa, a ta pozostała makrela znowu zaczęła wytwarzać drugą makrelę odrastającą od ogona tak jak odbicie w lustrze. Odrastanie od ogona drugiej lustrzanej makreli może trwało 2 minuty bo słuchacze Jezusa byli głodni i nie chcieli by dłużej podziwiać cudu lustrzanego odrastania drugiej makreli od ogona.
Być może Jezus otrzymał łaskę wykonywania cudów już w brzuchu Maryi lub jako chłopiec 5 letni ale tym się nie popisywał.
Czyli jakby zwykły chłop "Zdzichu" otrzymał od Boga Jahwe łaskę wykonywania cudów dużego średniego i małego kalibru w wieku 35 lat albo 5 lat albo w brzuchu matki to też byłby i Bogiem i Człowiekiem?
Czy jest jeszcze jakaś różnica?
Ostatecznie Zdzichu2 po śmierci może reinkarnować w płód i niemowlaka i jeśli jako płód uzyskałby łaskę od Boga Jahwe wykonywania cudów to czy wtedy też byłby Bogiem i Człowiekiem jak Jezus?
Bo mi się bardzo podobają słowa od księdza z ambony: pomnożył, rozmnożył makrelę, o co temu księdzu chodzi, co on ma do przekazania, czy bełkot że nie mówi normalnym językiem po współcześnie polsku, bo tego słuchałam jako dziecko jak chodziłam na mszę w niedzielę do kościoła,?
Poza tym ksiądz przekazywał z ambony, że Maryja była brzemienna.
Dlaczego nie mówił po współcześnie polsku, że dawno temu Pani ze wsi która miała na imię Maryja była w ciąży z Bogiem i Człowiekiem Jezusem?
Bo może dowcipne dzieci by spytały " A czy moja mamusia też może być w ciąży z Bogiem i Człowiekiem"?
Bo brzemienna to nie jest współczesny polski język, a ksiądz tymi słowami z dawnego języka polskiego używanego 1000 lat temu chce oszukać/ zaczarować małe dzieci że mówi prawdę. Bo to brzmi tak religijnie.
Pani Maryja ze wsi chodziła w ciąży z Bogiem. Tak jest chyba po polskiemu.

