Fizyk napisał(a): I oczywiście dowody muszą być naukowe i niepodważalne, nie jakieś tam mętne poszlaki czy coś
Malunki nie wystarczą?

Maciej1 napisał(a): Dziwne to jest to, że nie zauważasz iż latarnia jest NIEprzesłonięta, bo jest przed horyzontem wodnym, a statek z tego filmiku jest przesłonięty przez fale.
Dziwne więc jest to, że nie rozumiesz iż czym innym jest zjawisko na "TAK" (pokazywanie przesłonięcia), a czym innym jest zjawisko na "NIE" (pokazywanie nie-przesłonięcia)
Problem w tym kolego, że nie na tym polegał spór. He, he, he.
Nie chodziło o to, że latarnia miała być cała zasłonięta, tylko o przysłonięcie jej fundamentu oraz falowanie powierzchni wody na przestrzeni kilku kilometrów (a dotyczyło to zatoki, gdzie pływy są większe, a nie otwartego morza). Tam zupełnie ignorowałeś fakt, że baza latarni mogła w ogóle być przysłonięta przez fale z perspektywy obserwatora. : ) Tak samo jak ignorowałeś refrakcję, o której mam wrażenie nie miałeś pojęcia do czasu uświadomienia cię o jej oddziaływaniu. A teraz po prostu wybierasz sobie co tobie odpowiada w danej chwili oceniając "na oko" czy dane zjawisko zachodzi czy nie. Jest to niepoważne.
Maciej1 napisał(a): Bo te mapy są lokalnie poprawne. Bo takie być muszą. Bo gdyby nawet lokalnie (w małej skali) były niepoprawne i zawierały rażące niezgodności z rzeczywistością => nie byłyby do niczego przydatne => któż chciałby je kupować? => czy Google by to wytrzymało ?
Już pisałem: mapy są lokalnie wystarczająco dokładne, "globalnie"- fałszywe.
"są niepoprawne, ale w sumie to są poprawne". hyhyhy
A kiedy dodasz do siebie te mapy zawierające lokalne dane to powstaje jedna globalna mapa. : )
Fizyk napisał(a): jak to się dzieje, że nawet taka Politechnika Warszawska mogła wystrzelić swojego satelitę i się z nim komunikować dokładnie tak, jakby faktycznie był na orbicie, na której powinien był być.
Za kilkanaście dni leci druga wersja PW-Sata : ) To będzie trzeci satelita w całości opracowany w Polsce. Zrobiono jeszcze Heweliusza w kooperacji z Kanadyjczykami, więc dałoby to w sumie cztery.
Chętni mogą się pobawić:
Cytat:Na 19 listopada 2018 roku spodziewane jest wyniesienie satelity PW-Sat2 na orbitę na pokładzie rakiety Falcon 9! PW-Sat2 podczas swojej czterdziestodniowej misji będzie nadawał w paśmie amatorskim i każdy, kto posiada odpowiedni sprzęt radioamatorski, będzie w stanie odbierać i dekodować dane. Wspólnie z firmą SoftwareMill udostępniamy narzędzia, dzięki którym będzie to możliwe!
https://pw-sat.pl/jak-odbierac-sygnal-od-pw-sat2/
Maciej1 napisał(a): "Podbój kosmosu" zatrzymuje to, że...żadnego "kosmosu" nie ma.
Tak samo jak nie ma Macieja1.
To skąd mogły wziąć się kratery, jeśli nie, zgodnie wytłumaczeniem naukowym, po uderzeniach asteroid i meteoroidów? Czym są bolidy powodujące realne szkody?
Ziemowit napisał(a): Problem jest jeden. Założenie prężnie rozwijającej się bazy na Księżycu to koszt przekraczający setki miliardów dolarów.
Własnie to zależy co rozumiemy przez "prężnie". Ostatnio, Robert Zubrin zaproponował kolejny wariant stałej bazy pod nazwa "Moon Direct". Szacuje on, że przy użyciu komercyjnych nośników możliwe byłoby ustanowienie przyczółku dla kilku lunarian za < $500 mln. To kilkakrotnie mniej niż roczny koszt utrzymywania MSK.
A wahadłowce już są na emeryturze i nie powrócą do służby.
Spoiler!
I bonus dla poszukujących:
Wycieczka po MSK i to bez sznurków i basenu z wodą. W roli pilota Sunita Willams.
https://www.youtube.com/watch?v=SGP6Y0Pnhe4
Uważam, że Maciej1 przesadza w tym rollingu. Rozumiem, że płaszczakologia nieodzwonie łączy się ze spiskami, ale wpisy o szatanie, 666 itd. to już epicentrum żenady. Nie idźmy tą drogą. Hamuj się w swoim trollingu Macieju.
Można tak się przerzucać argumentami, ale chciałbym, aby osoby wątpiące czy wręcz negujące model kulistej Ziemi zaproponowały eksperyment, który każdy mógłby przeprowadzić. Padła już taka propozycja w tej dyskusji i myślę, że warto ją podjąć znowu.
Opracujmy wspólnie metodologię co do której żadna ze stron nie będzie miała zastrzeżeń. Czy Macieju1 i matsuku możecie podjąć się wypracowania swojej wersji eksperymentu, a potem przedyskutowania jej tutaj?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.


![[Obrazek: 20181002_TNA56Zubrin3Phases1000w.jpg]](https://www.thenewatlantis.com/imgLib/20181002_TNA56Zubrin3Phases1000w.jpg)
![[Obrazek: 20181002_TNA56ZubrinMoonDirect1000w.jpg]](https://www.thenewatlantis.com/imgLib/20181002_TNA56ZubrinMoonDirect1000w.jpg)