Nic nie zrobią. To nieudacznicy. I boją się. Poza tym, dekoniunktura idzie. Lepiej oddać stołek na czas kryzysu komuś innemu, a potem przepoczwarzyć się w coś nowego.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

