bert04 napisał(a):Cytat:PS: Czy droga do katolickiego nieba jest zamknięta dla niewierzącego? Jakoś się nie mogą duchowni w tej kwestii jednoznacznie wypowiedzieć...
No to jak "zawodowcy" się niekonkretnie wypowiadają, to czemu "ekspert-amator" ma się wypowiadać konkretniej? Generalna zasada jest taka, że odrzucenie wiary oznacza też odrzucenie zbawienia. Brzmi logicznie. Z drugiej strony jest cała masa uwag, że niewierzący może być:
a) usprawiedliwiony przez niewiedzę,
b) usprawiedliwiony przez zgorszenie (czyli przez ludzi Kościoła) a nawet
c) zbawiony przez wiarę wierzących.
Tutaj dodałbym też wersję 144 tysięcy propagowaną przez Świadków Jehowy, co przy ich obecnej liczbie ( 8,4 mln) raczej daje małe szanse nawet w ich własnym gronie

Cytat:w chrześcijaństwie możliwa jest opcja, że muzułmanin, żyd czy inny Osiris zostanie "przeciągnięty" przez kogoś, kto się za niego modlił.Tego nie wiedziałem; w takim razie sądząc po tym, ile paciorków odmawia moja ciotka to mam raczej miejsce zaklepane - Quinque na pewno się to nie spodoba
Tak czy owak, dzięki za wyjaśnienie.
Quinque napisał(a): A bo ja wiem? Zresztą, masz wikingów za idiotów(napewno byli zbrodniarzami ale czy idiotami?)? Doskonale wiedzieli o tym że robią rzeczy straszne mordują niewinne osoby
Jeśli wikingowie byli zbrodniarzami w tych okrutnych, odległych czasach to można za takich uznać też krzyżowców, czyż nie?

