Cytat:Kogo krzywdzi powstanie życia, skoro przed początkiem życia go nie było?
Stoik napisał(a): Tego, kogo życie powstało lub powstanie. Słyszałem o filozofii czasu bez przeszłości, ale negacja teraźniejszości to już przesada.
Wciąż obowiązuje zasada "jednostka w czasie t1 ma coś, a w czasie t2 nie ma czegoś". Ani w przypadku śmierci, ani w przypadku narodzin nie następuje taka sytuacja, którą można by nazwać stratą.
Stoik napisał(a): To proponują jedynie ci inteligentniejsi, którzy się zorientowali, że konserwacja gatunków ma podłoże czysto estetyczne. Na pewno znalazłoby się paru entuzjastów utrzymywania okazów ex-hodowlanych.Czyli idealny świat tych inteligentniejszych wegan to taki, w którym zwierzęta nie występują. Najpierw zlikwidują hodowlane, a potem (to już się dzieje) wezmą się za obcinanie jaj dzikim, co jest logiczną konsekwencją ich etyki. No czyli tak jak mówiłem na początku: "lubię zwierzęta, więc chciałbym, żeby ich nie było". Kogoś, kto chciałby, żeby nie było Żydów, nazywamy antysemitą, niezależnie od tego, czy jest za ich zabijaniem, czy tylko za zabronieniem im rozmnażania. Dlatego etyka wegan jest jawnie antyzwierzęca.
Joker napisał(a): Jakiekolwiek koszty nie zostałyby ponoszone w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu lotniczego zawsze będą zdarzały się katastrofy powodujące śmierć pasażerów. Podobnie z wydzielaniem obszarów przeznaczanych pod uprawy i ograniczania dostępu do nich gryzoni. Wypadki chodzą i po ludziach i po zwierzętach. W pewniej ilości te gryzonie będą ponosić śmierć bez nadzwyczajnych środków zabezpieczających.Wypadki się zdarzają, ale właśnie koszty się ponosi aby było ich jak najmniej. Nie słyszałem, żeby weganom na tym Ponadto czym innym jest wypadek, jak myszę kombajn przemieli, bo to nie jest celem kombajnisty, a czym innym celowe stawianie pułapek na szkodniki, żeby straciły życie.
Cytat: Tylko, że analogicznie chcąc chronić życie ludzkie należałoby tym ludziom to życie odgórnie zupełnie inaczej wyregulować, zamknąć w gumowych ścianach i tylko dokarmiać, nie wiem brak mi pomysłu jak miałoby to wyglądać. Abstrakcja.Przecież tak właśnie wygląda. Tyle jest praw dotyczących bezpieczeństwa, na które prawactwo wyrzeka, właśnie dlatego, że przyjmuje się, że życie ludzkie ma wartość większą niż wygoda i dochód.
Cytat:Weganie/wegetarianie są przeciwnikami zabijania zwierząt w ogóle.Tak mówią. Ale w praktyce okazuje się, że nie mają żadnego problemu w zabijaniu zwierząt w przypadku gdy: 1. zwierzę nie zostanie zabite przez człowieka; 2. z części zabitego zwierzęcia nic się nie robi.
Cytat:To nie jest nigdy proste, zagadnienia etyki. Zawsze jednak niejednoznaczne i ciekawe. Wystarczy dostrzec wartość w prawie zwierząt do życia i wolności od cierpienia (na początek) i pracować nad rozwiązaniami.Cały czas jednak problem polega na tym, że ja nie dostrzegam powodu dlaczego należy dostrzec prawo zwierząt do życia, a ty z kolei nie dostrzegasz konsekwencji takiego dostrzegania.
Cytat:Pytanie brzmi czy istnieje moralne prawo mordowania w rzeźni a nie czy taka-a-taka śmierć jest lepsza czy gorsza.No i na to odpowiadam: jeżeli czynność x nie powoduje więcej cierpienia istoty Y, niż powstrzymanie się od czynności x, to czynność x nie jest złem w stosunku do istoty Y.
Cytat: Do tego dochodzi cały proces hodowli, w warunkach drastycznie odbiegających od naturalnych (np. lisy w klatkach 0,6 m3).Ponieważ jednak w tej kwestii się zgadzamy, nie widzę powodu jej poruszania.
ZaKotem napisał(a):To dlaczego nie było żadnych wegan dwieście lat temu, kiedy każdy chłop miał rzeźnię u siebie?
Cytat:Wynikało to z wielu rożnych aspektów: ekonomicznych, religijnych, praktycznych czy tradycji. Dziś niemal wszystkie straciły znaczenie jakie przypisywano im w przeszłości.Czyli według ciebie taki chłop zarzynając kurę czy królika na wyżerkę myślał sobie "kurna chata, wolałbym tego nie robić, ale ekonomia, religia, praktyka i tradycja sprawia, że muszę to jakoś znosić"?
Cytat:Dość znany jest fakt, że dziecko kilkuletnie zawsze wybierze do zjedzenia jabłko i włoży do buzi a nie kurczaczka, z którym będzie chciało się bawić.Wielka mi fizolofia. A co wybierze takie dziecko, kotlet czy surowego ziemniaka?
Cytat:Podobnie rozpłacze się widząc cierpiące czy bite zwierzę zakładając, że jest żywym stworzeniem odczuwającym ból. W toku wychowania empatię można stępić na wiele sposobów i tak było z tym rzeźniami w przeszłości. Do ludzi dawniej też żywiono znacznie mniejsze współczucie.No właśnie. Empatia w stosunku do zwierząt rozwinęła się właśnie wtedy, gdy ich zarzynanie ukryto przed oczami większości ludzi. A jakie weganie wyciągnęli z tego wnioski? Że znów należy pokazywać.

