Vanat napisał(a): Ale ja doskonale widzę tą refrakcję, przecież nawet wyraźnie napisałem, że przy obu obserwacjach jest TAKA SAMA
I w związku z tym zadałem pytanie: Dlaczego przy takiej samej refrakcji pewne obiekty są widoczne z większej wysokości, a znikają gdy obserwator zszedł niżej.
Refrakcja nie jest taka sama. Niżej kisi się większa wilgoć nadwodna, niż wyżej. Promień biegnący przy obserwacji niższej biegnie inna drogą (niższą) niż przy obserwacji wyższej. Oczywistość. Gdybyś prowadził obserwację, to byś rozumiał. Zachęcam do prowadzenia obserwacji.
Fizyk napisał(a): Tak więc, Macieju1, jak chcesz czegoś spróbować dowieść, to następnym razem zadbaj też o solidne dane dotyczące temperatury wody i powietrza
A Ty zadbaj o solidne przemyślenie kwestii. Warstwowość /gradient zawsze prowadzi do zniekształceń optycznych, przede wszystkim zniekształceń proporcji.
Jeżeli nie ma zniekształceń proporcji na obrazie ani układu obrazu (nie ma "wiszenia, poprzestawiania, nachodzenia, zachodzenia" obiektów) i nie ma żadnych istotnych cech refrakcji => to nie ma żadnej refrakcji, promień biegnie po prostej.
Alternatywą jest "wytworzył się precyzyjny symulator optyczny" ?
Otóż nie! Bo nie da się z krzywego zasymulować płaskiego bez "poprzestawiania" całego obrazu.
Już Ci tłumaczyłem: obraz to jest precyzyjne odwzorowanie, punkt po punkcie i całego obrazu. Precyzyjna funkcja, niosąca wiele informacji. Ponieważ nad krzywym układ ( świecących punktów) jest inny, niż nad płaskim => nie da się dokonać "transformacji krzywego w płaskie" bez poprzestawiania całego obrazu => jest praktycznie niemożliwe (jest nieprawdopodobieństwem) zasymulowanie płaskiego z krzywego "z przypadku w powietrzu".
Taka próba musi dać zniekształcenia w układzie obrazu (przede wszystkim w proporcjach obiektów, przynajmniej w jakimś fragmencie obrazu).
Ty czepiasz się jednego odcinka i jednego punktu. Obraz to jest złożona całość.
