ZaKotem kompulsywne opieranie się kompulsjom powoduje wzmożenie obsesji - wszędzie są wywoływane po to by się im opierać, powoduje to ogromne napięcie, czujność a często sposób opierania się im staje się również rytualny - podmiana rytuału na drugi albo co gorsze mutacja/dołożenie kolejnego. Idealną sytuacją jest odpuszczenie, ale nie kompulsywne, nie metodyczne, tylko takie szczere, ale to bardzo trudne bez leków.
Towarzyski Pelikan być może ludzie nadużywają różnych jednostek chorobowych ale akurat ocd nie jest sexi to bardzo usztywniające i ograniczające schematy. Jest też bardzo specyficzne.
Swoją drogą nawał bodźców, informacji (często sprzecznych) zgiełk, uzależnienia, narkotyki, stres powodują, że faktycznie jest tych zaburzeń sporo.
W buddyjskim ujęciu wielu ludzi jest zaburzonych ale na zasadzie małpiego, pomieszanego umysłu goniącego za złudzeniami to jeszcze nie jest implikowane komuś zaburzeń takich medycznych.
Towarzyski Pelikan być może ludzie nadużywają różnych jednostek chorobowych ale akurat ocd nie jest sexi to bardzo usztywniające i ograniczające schematy. Jest też bardzo specyficzne.
Swoją drogą nawał bodźców, informacji (często sprzecznych) zgiełk, uzależnienia, narkotyki, stres powodują, że faktycznie jest tych zaburzeń sporo.
W buddyjskim ujęciu wielu ludzi jest zaburzonych ale na zasadzie małpiego, pomieszanego umysłu goniącego za złudzeniami to jeszcze nie jest implikowane komuś zaburzeń takich medycznych.

