Byłem na nim w piątek, i odczucia mam nieco podobne. Fabuła to po prostu odhaczanie kolejnych punktów z notki na Wiki. Można było z tego zrobić 2-3 filmy i głębiej pokazać niektóre okresy życia zespołu, zamiast tak po wszystkim skakać.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.

