Dragula napisał(a): To zależy od tego w co się wierzy. Jeśli ktoś nie uznaje się za chrześcijanina ani nie wyznaje judaizmu, to przypowieść o Abrahamie nie zrobi na nim wrażenia.Chodzi mi o tych wyznawców, którzy mają w swoich religiach takie uzasadniające przypowieści, a jest ich wbrew pozorom całkiem sporo. Nawet w Bhagavad Gicie ostatnio znalazłem coś, co przy odpowiedniej ilości złej woli mogłoby posłużyć za usprawiedliwienie np. mordów [co nie znaczy, że taki był faktyczny przekaz].
freeman napisał(a): Dlatego ateiści, na których nie robi ona żadnego wrażenia, tak chętnie o niej przypominają.Czyżby jednak wrażenie było? ;]
neuroza napisał(a): katolik mode...ON!Coś się dzieje!

Cytat:Rozumiem, że dla Ciebie jako katolika taka odpowiedź może być oczywista i naturalna, ale dla mnie jest to tylko przeskoczenie o jeden szczebelek dalej a pytanie wciąż pozostaje. To tak jakbyś na pytanie "dlaczego lubisz jogurt truskawkowy" odparł "bo są w nim truskawki".Cytat:Wikipedia twierdzi, że według różnych szacunków 4200 do 10 000 religii. Dlaczego uważasz, że to właśnie Twoja religia jest prawdziwaBo założył ją sam Jezus Chrystus, który jest Bogiem
Cytat:No ale...pokaż mi inną postać porównywalną do Jezusa Chrystusa, która ogłosiła, że jest Bogiem, to wtedy będziemy mogli dyskutowaćCzyli chodzi o to, że uznajesz kogoś, kto twierdzi, że jest Bogiem? Niech pomyślę, faraonowie i Inka mieli status boski, otwarcie się do tego przyznawali tak samo jak Jezus. Za Boga uznaje się też wielu guru z Indii, np. Satya Sai Baba czczony był przez swoich wyznawców jako Bóg. A gdyby ja ogłosił, że jestem Bogiem? [według niektórych nurtów jestem... Ty zresztą też] Nie chcę Cię drażnić czy urazić, po prostu chcę wiedzieć o co Ci chodzi. Z tego co piszesz, wynika, że kluczowym dla Ciebie jest to, by ktoś uznał się za Boga. Nie wydaje mi się, by Jezus na tle całej historii świata był przypadkiem odosobnionym. Ba, wielu takich "żywych Bogów" spotkała męczeńska śmierć. Warto wspomnieć ostatniego Inkę zamordowanego zdradziecko przez Hiszpanów. Wielu żywych Bogów azteckich dobrowolnie pozwalało sobie wyrwać bijące serce.Zrobimy taką selekcję turniejową
Cytat:Oczywiście! Bo przecież to jest racjonalne i logiczne, by tak zrobić, skoro ta obecna jest prawdziwa, a przynajmniej nieporównwanie bardziej wiarygodnaCzy zatem ma dla Ciebie znaczenie jaką religię wyznajesz?
Cytat:o, pociągnijmy to dalej - ksiądz mówi, że jak najbardziej masz złamać swoje moralne zasady w imię tego, który objawił Ci się jako Bóg.Cytat:Na koniec wyobraź sobie indiańskie plemię z buszu, które żyje na etapie neolitu. Myślę, że znając ich mitologię i będąc wyposażone w różne gadżety typu zapalniczka, latarka, bez trudu przekonalibyśmy ich, że jesteśmy bogami.Idę do jakiegoś księdza (a najlepiej do zaufanego kierownika duchowego) i pytam się o radę! ;D
Załóżmy, że objawia Ci się bóg, w którego wierzysz. Po czym poznasz, że to właśnie On a nie ktoś podszywający się oraz co zrobisz, jeżeli ten objawiony bóg, mający wszystkie oczekiwane przez Ciebie atrybuty boskości, każe Ci zrobić coś sprzecznego z Twoimi zasadami, np. kogoś zabić.
ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com


