Stoik napisał(a):No niełatwo. To, co zalinkowałeś, jest sztandarowym przykładem na to, że połączenie libertarianizmu i propertarianizmu jest wewnętrznie sprzeczne. Jeśli dziecko jest własnością rodziców, bo powstało z ich zasobów i pracy, to zgodnie z definicją własności, mogą nim rozporządzać dowolnie z wyłączeniem osób trzecich. Z drugiej strony ludzie się podobno samoposiadają, więc mamy sprzeczność.żeniec napisał(a): Trudno stwierdzić, jak do karmienia dzieci stosuje się "chcącemu nie dzieje się krzywda"Łatwo.
(...)
Swoją drogą, gdzie tam coś jest o chceniu dziecka? To rodzice szkodzą dziecku, a nie dziecko sobie swoim chceniem, więc ta maksyma zastosowana tutaj w ogóle nie ma sensu.

