neuroza napisał(a):towarzyski.pelikan napisał(a): Gdyby konsumenci nagle zbojkotowali przemysł mięsny i przestali kupować szynki itp., to jak myślisz, czy sklepy mięsne by istniały? Czy przemysł rzeźnicki by funkcjonował?Gdyby absolutnie nikt nie kupował mięsa, to prawdopodobnie by znikły - choć kto wie czy wszystkie? Może z jakichś dziwnych powodów dalej istniałoby na jakąś niewielką skalę rzeźnictwo? Nigdy nie wiadomo, w końcu to jest własna decyzja ów decydentów, którzy wcale nie muszą się kierować jakimiś znanymi nam przesłankami. Możemy tylko gdybać i snuć teorie jak oni się mogą chcieć zachować w nowych okolicznościach.
Tym niemniej: czego to ma dowieść?
towarzyski.pelikan napisał(a): Bierzesz udział w zabijaniu świni, z której szynkę kupisz w przyszłości.W jaki sposób kupowanie szynki miałoby być udziałem w zabijaniu świni? Zabijanie świni to jest własna decyzja tych, którzy to robią, stawiając klientów sklepów spożywczych przed faktem dokonanym.
No właśnie tego ma dowieść, że kupując szynkę zachęcasz do zabijania świń. Przecież to są podstawy ekonomii.
Co Ty myślisz, że przedsiębiorca zajmuje się produkcją dóbr/usług, na które nie ma popytu?
