Fizyk napisał(a):Maciej1 napisał(a): nawet rozważałem kwestię refrakcji oraz to, że brak istotnej refrakcji po tym się poznaje: po braku istotnych zniekształceń (zwłaszcza co do proporcji obiektów) na obrazie.1. Jak duże musi być zniekształcenie proporcji na zdjęciu, żeby było widoczne? I uprzedzam, że odpowiedź "każde zniekształcenie jest widoczne" nie będzie akceptowana jako oczywiście fałszywa.
2. Jak duże zniekształcenie wynika z refrakcji atmosferycznej takiej, jaką ja modeluję?
No cóż, Ty też jak Zefciu uciekasz. Tylko Ty uciekasz w nieskończone teoretyzowanie i rozdzielanie włosa na czworo. Pytaniami i prośbami o kolejne teoretyczne dywagacje (teraz na temat refrakcji) chcesz przeciągać i sprawiać wrażenie, że panujesz nad sytuacją.
Byś więc przestał uciekać, to przypomnę o tym co Ci zaproponowałem, czyli o obserwacji typu Rowbothama. Ustawiamy markery na przykład co kilometr, na dystansie 9 km, każdy marker na tej samej wysokości względem poziomu (zbiornika wody). Warunki atmosferyczne: zimno, sucho, wietrznie (długo trwający i suchy wiatr). I obserwujemy.
Czy jeżeli zobaczysz wszystkie te markery na jednej linii i jeżeli tak będziesz widział zawsze (patrz warunki), to nadal będziesz twierdził, że "ziemia jest kulą o promieniu ok. 6371-6378 km" i że to "tylko refrakcja tak symuluje" ?
Zupełnie nie rozumiem, jak można nie rozumieć, że symulowanie płaskiego z krzywego i to "z przypadku oraz regularnie" jest nieprawdopodobnym chciejstwem.
