Sprawy, że ja mówiłem o biologii, a Joker o kulturze, nie chce mi się wykładać, bo to banał.
Natomiast co do rzeczy nietrywialnych - zdradzę Jokerowi tajemnicę, że ja argumentując pointy tak dobieram, żeby fajnie brzmiały, a clue argumentacji z reguły ukrywam gdzieś pośrodku. W tym wypadku chodziło o to, że normalny, zdrowy człowiek czerpie z tortur przyjemność i satysfakcję. Owszem, to jest atawizm, ale jeśli mamy się pozbywać wszystkich atawizmów, to poproszę Jokera o świadectwo i dowód, że wzorem wysoce cywilizowanych kapłanów egipskich goli on sobie owłosienie z ciała. I to że goli je sobie wszędzie.
Anyway. Nikt tu wprawdzie nie twierdził, że atawizmów należy się pozbywać ciurkiem, im szybciej tym lepiej - ale proszę uprzejmie o dowód nieodparty, że pozbywanie się akurat tego konkretnego atawizmu stanowi wyraz progresu, a nie regresu. Że nie jest Joker wielb... znaczy, wirkiem, co kolegom wirkom dziko żyjącym sprzedaje jako wyraz postępu plan ewolucji do formy tasiemca. W czym żyje i co wbija tasiemiec, wszyscy wiemy, mam nadzieję.
Natomiast co do rzeczy nietrywialnych - zdradzę Jokerowi tajemnicę, że ja argumentując pointy tak dobieram, żeby fajnie brzmiały, a clue argumentacji z reguły ukrywam gdzieś pośrodku. W tym wypadku chodziło o to, że normalny, zdrowy człowiek czerpie z tortur przyjemność i satysfakcję. Owszem, to jest atawizm, ale jeśli mamy się pozbywać wszystkich atawizmów, to poproszę Jokera o świadectwo i dowód, że wzorem wysoce cywilizowanych kapłanów egipskich goli on sobie owłosienie z ciała. I to że goli je sobie wszędzie.
Anyway. Nikt tu wprawdzie nie twierdził, że atawizmów należy się pozbywać ciurkiem, im szybciej tym lepiej - ale proszę uprzejmie o dowód nieodparty, że pozbywanie się akurat tego konkretnego atawizmu stanowi wyraz progresu, a nie regresu. Że nie jest Joker wielb... znaczy, wirkiem, co kolegom wirkom dziko żyjącym sprzedaje jako wyraz postępu plan ewolucji do formy tasiemca. W czym żyje i co wbija tasiemiec, wszyscy wiemy, mam nadzieję.
