Stoik napisał(a): Niektóre są, niektóre nie. Ta akurat jest. Pozwolę siebie zacytować żeby przypomnieć jej sedno: torturowanie bez powodu setek miliardów istot - tak/nie. Temat byłby zamknięty gdyby ktoś podał powód niemożliwy do osiągnięcia bez udziału zwierzów.
Jest jednak różnica między "bez powodu" a "wprawdzie z jakiegoś powodu, ale przy istnieniu jakichś zamienników". Jedzenie, testowanie produktów, eksperymenty genetyczne to wszystką są jakieś powody. Być może nie każdy stek, nie każdy lek, nie każdy kosmetyk czy nawet nie każdy test zachowania zwierząt są potrzebne, albo uzasadniają sposób jego osiągania. No ale w wielu przypadkach alternatywą nie jest objadanie się trawą, ale a) eksperymenty na ludziach lub b) brak eksperymentów. Z silną tendencją do b).
Cytat:Można, ale nic ciekawego z tego nie wyniknie. Natomiast w mojej modyfikacji wynika, że dane kryterium jest do sempiterny, bo prowadzi do absurdalnych wniosków (nie ma znaczenia czy one będą zrealizowane lub nie, na tym polegają eksperymenty myślowe).
Twoja "nic-ciekawość" nie obchodzi widzów Avatara czy czytelników Solaris. I zresztą, pozostając w świecie literatury, tak w Bajkach Robotów jak i w Westworld pokazane są dużo ciekawsze problemy moralne, przy których posiadanie klasycznej sieci neuronowej jest kryterium uznaniowym. I być może już w niedługiej przyszłości ten problem stanie się realnym dylematem prawno-moralnym, podczas gdy poszukiwania SETI nie dają powodów do optymizmu.
Cytat:W związku z tym odp. na dalsze pytania to "nie", bo już wtedy były sposoby, tylko mniej rygorystyczne. Jak coś kopniesz i zacznie kwiczeć to domyślnym wnioskiem jest "zabolało" zamiast "udaje".
A jak nie kwiczy, jest w śpiączce czy w odurzeniu farmakologicznym to już można?
EDIT: Tak, wiem, nie można, jednakże właśnie sam skontrowałeś dosyć typowy argument wegański. Ból jest jedną z pochodnych świadomości, a posiadanie i "jakość" tej świadomości to jedno z pól dyskusji o ludzko-zwierzęce kryteria moralne.
Cytat:a) W interesie ludzi jest żyć jak najdłużej, bo (cæteris paribus) z ich życiem wiążą się doświadczenia wartościowe same w sobie.
Och proszę, "potencjalne doświadczenia" to kategoria tak uznaniowa, że już ad-absurdum Jokera przestaje być śmieszny. Every sperm is holy, jakoś tak to szło.
Cytat:b) Nie dopuszczam, bo u zwierząt "niższych" nic się nie zmienia w tej materii (ew. długość i rodzaje rzeczonych doświadczeń, dlatego można uratować tonące dziecko przed tonącym psem i nie być hipokrytą).
A tutaj można wyciągnąć wniosek, że należy ratować żółwia zamiast dziecka. A jeżeli nie chodzi o tylko długość życia, to możemy spekulować o wielkości mózgu wielorybów lub bogactwie doświadczeń pszczoły i nadal wyjdzie, że ratowanie "human first" jest oparte jednak na tym, że to człowiek, i już.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

