zefciu napisał(a): Nie. To nie znaczy, że jest zagrożenie. Nie można go wykluczyć oczywiście, ale nic w pakcie o nim nie świadczy.Już Ci odpowiedziałam na te kwestie:
Wybacz, ale to jest kiepskie. Znowu powołujesz się na własny autorytet zamiast znaleźć przekonujące argumenty.
Cytat:Skoro wg dokumentu migracja nie wiąże się z żadnymi problemami, a jedynie szansami i wyzwaniami, to znaczy, że jest zjawiskiem pozytywnym. Merytorycznie i obiektywnie.To samo dotyczy wzmożenia migracji.
A więc promocja merytorycznego, obiektywnego przedstawiania kwestii migracji w mediach jest równoznaczna z przedstawianiem migracji jako zjawiska pozytywnego.
Każdy przejaw krytyki, w którym migracja zostanie przedstawiona jako zjawisko negatywne będzie wobec tego uznany za mowę nienawiści, przejaw nietolerancji i przemocy - co już podpada pod penalizację.
Teraz kapisz? Czy wciąż za trudne?
Nie pamiętam, czy jest coś o tym w zacytowanych w pierwszym poście fragmentach, ale w tym pakcie jest chociażby mowa o tym, że migracja ma pozytywny wpływ na spełnienie celów Agendy 2030 na rzecz zrównoważonego rozwoju.
Cytat:The Global Compact is rooted in the 2030 Agenda for Sustainable Development, and builds upon its recognition that migration is a multidimensional reality of major relevance for the sustainable development of countries of origin, transit and destination, which requires coherent andSkoro tak, to należy migrację zwiększyć, żeby się wyrobić z realizacją celów do 2030 roku. Nadmienię, dla niezorientowanych, że do 2030 roku powinniśmy zlikwidować głód, biedę i nierówność płci na świecie. Zostało nam raptem 11 lat.
comprehensive responses. Migration contributes to positive development outcomes and to realizing the goals of the 2030 Agenda for Sustainable Development, especially when it is properly managed. The Global Compact aims to leverage the potential of migration for the achievement of all Sustainable Development Goals, as well as the impact this achievement will have on migration in the future;
Cytat:Zupełnie nie o to chodzi. Bardziej martwiłbym się o siebie, gdyby Marlow zaczął mnie wlepiać plusy. Po prostu fascynuje mnie stopień oddania narodowców ich ideologii. Ja pewnie nawet mojej wierze nie jestem tak oddany, jak oni głupiej idei politycznej. Zastanawiam się, co się w głowie takich Marlowów dzieje i ze szczerej ciekawości chciałbym to pojąć. I tyle.W jednym masz rację, Ty niczemu nie jesteś oddany poza swoją reputacją. Twoja wiara w Boga jest letnia, podobnie jak Twoje życie jako takie. Jesteś okrutnie bezideowy. Ja o Marlowie zbyt dużo nie wiem, poza tym że nie lubi się stawiać w rzędzie lemingów, ale mamy na tym forum inne zaangażowane, ideowo postaci jak choćby Gladiator, Smok Eustachy, Matsuka czy Maciej (ten od płaskiej ziemi). Chcesz wiedzieć, co siedzi w ich głowach (albo dokładniej: sercach)? Bóg.
Masz moje słowo honoru.
Cytat:Nie napisałaś, że obrażasz Polaków. Po prostu obraziłaś Polaków nazywając ich społeczeństwem złożonym z idiotów.Czy nazwanie idioty idiotą jest obrazą idioty?
Cytat:Zwłaszcza np. taka Somalia, gdzie państwo nie ma siły kontrolować własnego terytorium to jest przykład takiego państwa, gdzie obywatele są silni i bogaci.Gdzie Rzym, a gdzie Krym?
Cytat:Narodowcy nie czynią tutaj żadnych pozorów, że chcą oni osłabić Polskę, a wzmocnić „naród” (czyli po prostu siebie samych, bo nienarodowców nie uważają za Polaków).Narodowcy z grona Polaków wykluczają tylko tych, którzy sie za Polaków nie uważają. Czyli wszystkich kosmopolitów. Ja nie rozumiem, czemu kosmopolita płacze, że ktoś mu polskości odmawia, skoro sam z dumą siebie określa mianem obywatela świata. Skoro tak, to wypad na tamten świat, jak się nie podoba w Polsce urządzonej na modłę Polaków.
