towarzyski.pelikan napisał(a): Joker, im biedniejsze, słabsze państwo, tym bogatsi i silniejsi obywatele. Narodowcy, wbrew pozorom, nie chcą wzmacniać państwa, tylko naród. To teraz może rozumiesz, czemu określanie narodowców mianem faszystów jest nie na miejscu.
T.P. naprawdę pieprzy trzy po trzy. Czy T.P. potrafi wymienić biedne i słabe państwa, które zamieszkują bogaci i silni obywatele? Czy ty w ogóle masz momenty zawahania przed klepnięciem palcem w klawiaturę?

Być może nie wszyscy narodowcy są faszystami, ale są nimi ci, którzy przy pomocy państwa pragną narzucić innym "narodowy" sposób bycia. A przecież, skoro deklarują oni, że obywatel musi podporządkować się idei "narodu" zdefiniowanej przez "narodników", to jasnym jest, że każdy kto optuje za takimi kategoriami dzielenia ludzi, po uzyskaniu władzy ma większe prawdopodobieństwo faszystą zostać.
towarzyski.pelikan napisał(a): Różnica pomiędzy moją pensją brutto a netto jest całkiem pokaźna. Nie pogardziłabym taką sumką. Zarabiam więcej niż przeciętny Polak, więc ta różnica jest u mnie większa, jednak ten Polak zarabiający mniej ode mnie, choć osiągnie mniejszy przyrost forsy, to ta zyskana sumka będzie miała dla niego jeszcze większe znaczenie niż dla mnie, bo im jesteś biedniejszy, tym złotówka jest dla Ciebie bardziej cenna.
Zatem zaprzeczasz, że Polacy się wzbogacą. Raz piszesz jedno, raz drugie. Idź już.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

