bert04 napisał(a): A to znowu jakaś neolibska logika. Na ulgi podatkowe też "składają się wszyscy", tyle że ta suma jest wyliczana dopiero na końcu roku podatkowego przy rozliczaniu się z fiskusem. Ale tych pieniędzy państwu na końcu "brakuje" do wypłacania zarobków czy reperowania autostrad.
Można i tak na to patrzeć. Tylko wówczas wszyscy składają się na dowolną obniżkę podatków - jak np. obniżenie VAT, bo tych pieniędzy będzie na końcu "brakowało". Ja traktuję to tak, że ulga to po prostu zmniejszenie podatków pewnej grupie. Natomiast 500+ to po prostu zwiększenie wydatków państwa, a ponieważ rząd nie wykazał, że gdziekolwiek obniżył inne wydatki oznacza to, że jest finansowane albo ze zwiększenia zadłużenia albo ze zwiększonego opodatkowania.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

