matsuka napisał(a): Nie ma też żadnego dowodu, że głosując w wyborach masz jakikolwiek wpływ na wynik tych wyborów, a robisz to.Oczywiście że mam wpływ na wynik wyborów i mój wpływ wynosi 1/liczba oddanych głosów. Natomiast nie da się wykazać, że jeśli np. w państwie jest 20% wegan to zwierzęta cierpią o 20% mniej, niż gdyby wegan nie było.
Cytat:Każdy człowiek ma moralny obowiązek zrobić wszystko co w jego mocy, żeby zwierzęta nie cierpiały.Załóżmy, że tak. No więc wykaż, że w wyniku twojej decyzji jakiekolwiek zwierzę cierpi mniej.
ZaKotem napisał(a):Prawo czasem bywa zbrodnicze i wtedy człowiek moralny ma obowiązek się mu przeciwstawić. Zbrodnia w majestacie prawa jest bowiem większym złem, niż nieprzestrzeganie ustalonych w społeczeństwie reguł.
Cytat:Zastosuj to zdanie i stań w obronie zwierząt. Będąc żołnierzem niemieckim w 1939 też byś się tłumaczył - co ja mogę, jak nie ja zabiję to ktoś inny i posyłał byś ludzi do gazu?Gdybym uważał, że posyłanie ludzi do gazu jest pożyteczne dla reszty żyjących ludzi (a tak właśnie uważali naziści), to bym posyłał, a gdybym uważał (jak uważam w istocie) że posyłanie ludzi do gazu jest szkodliwe (dla pozostałych, nieposłanych do gazu), to bym nie posyłał.
ZaKotem napisał(a):Ja zaś nie widzę większej brzydoty w cierpieniu z mojej ręki, niż w cierpieniu z cudzej ręki. Możesz tę różnicę mi wyjaśnić?
Cytat:Jesteś w mniejszym stopniu odpowiedzialny za zło wyrządzane przez innych niż przez siebie. Dziwnie, że trzeba Ci taką różnicę wyjaśniać. Jeśli nie jesteś psychopatą powinieneś czuć się gorzej wyrządzając zbrodnię samemu, gdyż to Ty decydowałeś.A cierpienie jest takie samo, czy ja decyduję, czy nie. Czyli nie o czyjeś cierpienie ci chodzi, tylko o wywyższenie samego siebie jako istoty moralnej, wyższej od zwierząt i ludzi wszystkożernych.
ZaKotem napisał(a):Drapieżniki owszem, zabijają niewinne zwierzęta, ale istnieje fundamentalna różnica :Zaś naturą człowieka jest dążenie do maksymalizacji swojego dobrostanu - zabijanie też w to się może wliczać.
1. po pierwsze nie mają wyjścia, bo to jest ich natura
Cytat:2. po drugie działają dla dobra przyrody nie dopuszczając do nadmiernego rozrostu danego gatunku roślinożernegoNa różnych wysepkach z dala od stałego lądu nie ma drapieżników polujących na małe kręgowce i w związku z tym gryzonie i małe ptaszki mogą czuć się bezpiecznie (dopóki ludzie nie przywiozą psów i kotów). Czy tam ich liczba jest "nadmierna"?
Cytat:Człowiek nie działa dla dobra przyrody, czyli całego ekosystemu, gdy hoduje sobie zwierzęta tylko po to, żeby je za chwilę zabić.Trzeba by zdefiniować, czym jest owo "dobro przyrody", i wyjaśnić dlaczego hodowanie roślin, aby je za chwilę zabić, jest już z owym dobrem przyrody zgodne.
Cytat:Twoje porównanie, że skoro przeszkadza mi bestialskie mordowanie zwierząt przez ludzi w rzeźniach - to nie mogę oglądać też filmów przyrodniczych a nawet przyrody bezpośrednio - jest tak odpowiednie jak powiedzenie, że skoro przeszkadza mi pedofilia to znaczy, że nie jestem w stanie oglądać w ogóle żadnych scen seksu, a nawet cieszyć się nim bezpośrednio.Pedofilii zazwyczaj nie lubimy, bo wiąże się z jakąś formą wyzyskiwania słabszego. Ktoś, kto nie lubi wyzyskiwania słabszego, nie może tolerować pedofilii, ale może lubić każdą taką formę seksu, w której nie zachodzi wyzyskiwanie słabszego.
Zastosujmy to samo do twojego porównania. Nie lubisz hodowli zwierząt, bo w jej trakcie zwierzęta cierpią, a ty nie chciałbyś cierpienia. Natomiast drapieżnictwo jest wporzo, bo w jego wyniku zwierzęta nie..
hm, nie no, nie pasuje, wymyśl coś lepszego.
Cytat:Tak, bo mięsożerców należy przyrównać do Pana Josepha Fritzla, który robił mniej więcej to samo swoim dzieciom, co gatunek ludzki robi innym gatunkom ze swojej rodziny (ssaków) - z dokładnością do samogłoski w słowach zarżnąć i zerżnąć.A gdyby Pan Joseph Fritzl sam swoim dzieciom nic osobiście nie robił, tylko patrzył sobie z upodobaniem, co z nimi robią hieny, to już byś go lubił?

