ZaKotem napisał(a): Bo to jest sensowne tylko wtedy, jeśli zmierzyłeś kiedykolwiek, w jakikolwiek sposób cierpienie kury, na podstawie pomiaru doszedłeś do wniosku, że każda kura cierpi niezależnie od trybu życia i w związku z tym jedynie kura nieistniejąca cierpi mniej niż kura podległa śmierci.
Warunki życia kurczaków w niewoli są całkowicie odmienne od tych, które posiadałaby ona w naturalnym środowisku (ilość miejsca, możliwość kontaktu z innymi, podawane środki przyspieszające wzrost, światło tylko przez kilka godzin na dobę też w celu szybszego wzrostu, kura dorasta 5x szybciej i waży dużo więcej niż w warunkach naturalnych, niekiedy nie potrafią otrzymać tej nienaturalnej wagi na swoich łapach etc). I to niezależnie od tego czy realnie jeszcze mogłaby się w takim środowisku znaleźć w XXI w. Zbadano bardzo dokładnie potrzeby i zdolności kognitywne, emocjonalne i zachowanie kurczaków (przykładowo thinking chickens).
Życie i śmierć kurczaków hodowlanych na mięso wygląda mniej więcej tak (mocne sceny):
Spoiler!
Jeśli nawet zupełnie bezpodstawnie założyć, że takie około 35-dniowe życie kurczaków hodowlanych nie jest gorsze niż potencjalnie znacznie dłuższe życie na wolności to bez wątpienia śmierć jest dla nich cierpieniem i działaniem stojącym w całkowitej sprzeczności z ich interesami (czują ból, posiadają ośrodkowy układ nerwowy). Kilka przykładowych badań uwzględniających odczuwanie bólu prowadzone pod różnym kątem:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22927930
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24129110
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15500842
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11798289
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23317659
Ja jednak tego tak nie widzę. Sprawa jest stosunkowo prosta. Istoty pozaludzkie mają prawo do równego traktowania, przynajmniej w zakresie równouprawnienia do posiadania swoich interesów. Te z kolei przejawiają się w ich odczuciach (cierpienie i szczęście). Niewoląc i mordując zwierzęta człowiek uważa się za gatunek do tego uprawniony, to jest właśnie szowinizm gatunkowy.
Tak samo nie muszę mierzyć cierpienia innych ludzi gdy są mordowani aby stwierdzić, że powoduje to ich naruszenie ich interesów poprzez wywołania cierpienia (lub kolejnych bliskich osób). Przykłady masochizmu i samobójstw pomijam.
Voodoo People


