Fizyk napisał(a): Ano. A jak często mgła zniekształca obraz, a nie tylko ogranicza widoczność?.
Myślę, że często, z zasady na wodą. Są różne rodzaje aerozolu wodnego- różna wielkość kropelek wody, różny stopień rozcieńczenia. Jeśli stopień rozcieńczenia aerozolu wodnego w powietrzu jest duży, to pochłanianie/rozpraszanie jest małe (np. widocznośc do kilkudziesięciu km). Ale wpływ na gęstość powietrza jest istotna.
W ogólności: teza, że "nad wielkim zbiornikiem wodnym (szczególnie w ciepły dzień) nie unosi się aerozol wodny" jest jak dla mnie niepoważna. Podobnie teza, że "aerozol wodny nie ma żadnego znaczenia w wywoływaniu efektów optycznych"- także jest niepoważna
Cytat:Tak, tak twierdzę. Problem w tym, że nie rozumiesz za bardzo rozchodzenia się światła.
Jeżeli zaś Ty rozumiesz, to narysuj mi układ warstw powietrza (czyli temperatury, bo twierdzisz, że to z powodu temperatury) który według Ciebie powoduje efekty optyczne nadwodne. Napisałeś, że to jest podobne do "mirażu nad asfaltem".
Cytat:Wiesz, jaka jest podstawowa różnica między powietrzem zmieszanym z parą wodną, a powietrzem z zawieszonymi kropelkami wody? Otóż kropelki wody są większe niż długość fali światła. To powoduje, że przestają tworzyć z powietrzem ośrodek, który można uznać za jednorodny. Mamy wtedy do czynienia nie z wodo-powietrzem o większej gęstości i większym współczynniku załamania, a z wilgotnym powietrzem o praktycznie tym samym współczynniku co powietrze obok, tylko z zawieszonymi w nim kroplami rozpraszającymi światło. Dlatego jak pojawiają się krople, widzisz mgłę, a nie zniekształcony obraz.
To są dywagacje teoretyczne, nie uwzględniające każdego aspektu sprawy. Powietrze we mgle (nawet bardzo rozrzedzonej, nawet z małymi mikrokropelkami wody) jest z zasady zimniejsze od powietrza suchego, szczególnie nad zbiornikami wodnymi. Zasadniczo woda chłodzi: a zwłaszcza w te dni kiedy jest najwięcej efektów optycznych nadwodnych (ciepłe, letnie dni z małym ruchem powietrza). Jeśli chłodzi woda morza, to chłodzi i woda wisząca w postaci aerozolu nadwodnego. A na pewno powietrze zmieszane z taką wodą mniej się rozgrzewa od słońca, niż powietrze wiszące wyżej, a suche. Suche- szybko się rozgrzewa, szybko schładza. Mokre- wolno się rozgrzewa, wolno schładza. Powietrze zimniejsze jest gęstsze: stąd patrzymy przez ośrodek gęstszy. Bo patrzymy "przez rozpyloną wodę". Obecnośc wody w powietrzu musi czynić ośrodek optycznie gęstszym w takim czy innym mechaniźmie. Dla mnie to jest intuicyjnie oczywiste. Dlatego podtrzymuję swoją tezę: to mgiełka nadwodna (konkretnie jej dość ostra granica z tym co wyżej) odpowiada za optyczne efekty nadwodne, czyli za "efekt standardowy" jakim jest spłaszczenie: podobne do tego jakie się obserwuje patrząc "przez wodę". Obserwowane efekty są właśnie takie jak przy patrzeniu przez ośrodek gęstszy. Twój model i Twoje zrozumienie kwestii są błędne- tak twierdzę.
Fizyk napisał(a): Tak więc obstaję przy tym, że Maciej postuluje, że gdzieś na moim zdjęciu z Chorwacji temperatura powietrza przekracza 200 stopni Celsjusza - bo to w takich warunkach mielibyśmy ugięcie wystarczające do uzasadnienia jego pomysłów.
To zupełnie zdumiewające. Ty ciągle posługujesz się swoim modelem i coś tam z niego wywodzisz. Pomimo tego, że ten model się nie sprawdza. Pomimo tego, że rozklepywane przez Ciebie widoki są z tym modelem niezgodne.
Cytat:Na innym potrzebujemy gradientu dającego refrakcję o 0,2 stopnia. Gradient 200 stopni na 1 km nie wystarczy, żeby dać taką refrakcję!
To ja Ci proponuję: Oglądaj sobie systematycznie widoki na Toronto z Fort Niagara. W lecie, w zasadzie zawsze (jeżeli zobaczysz miasto, jeśli widoczność jest wystarczająca) zaobserwujesz spłaszczenie dolnej części miasta, praktycznie "sprasowanie do linii" Czyli- to jest tak pi razy drzwi 120 metrów na 50 km- 0.13 stopnia. Powtarzam: to w zasadzie zawsze w lecie zaobserwujesz. Jeżeli zatem piszesz "gradient 200 stopni na 1 km" to na 120 metrów wychodzi tak 24 stopnie Celsjusza. Co za wiatry musiałyby tam wiać? Dlatego: czy trzeba lepszego dowodu empirycznego na to, że Twój model zjawisk optycznych jest fałszywy, z całą pewnością co najmniej niekompletny?
