Fizyk napisał(a):Maciej1 napisał(a): A ja twierdzę, że można! Zresztą łatwo byśmy się o tym przekonali. Matsuka pokazał jak facet mierzy odchylenie, wielkości kilku cm (które przypisał refrakcji) na dystansie 1 km. Zatem doświadczenie można zaprojektować tak, by mierzyć (obserwacja typu Rowbothama) na dystansie np. 9 km od początku do końca (na dystansie 9 km) oraz mierzyć refrakcję lokalną na każdym kilometrze.Zacząłem szukać, czy gdzieś przypadkiem nie ma już fotek z obserwacji typu Rowbothama. I, niespodzianka, są!
Jeżeli na żadnym kilometrze nie ma istotnych odchyleń oraz nie ma istotnych przy obserwacji początek -koniec, a widać że markery ustawiły się w linii a tego się spodziewam, tak by się stało (w warunkach o których mówię) to za jednym zamachem "rozklepalibyśmy" kształt ziemi oraz Twoje tezy o "istotności refrakcji" w warunkach o których ja mówię.
https://www.youtube.com/watch?v=AtODdWv6PVk - całkiem ładny filmik
https://flatearth.ws/pontchartrain - tu z opisem i odpowiedziami na typowe zarzuty.
Więc, no...
Refrakcja. Znam to wszystko od dawna. (Większość jest robione przez osobę 'Soundly'. Wyjątkowy manipulator). To dziwne, że nie widzisz na tych jego zdjęciach refrakcji spłaszczającej i odbić.
Ale pokażę Ci jedno ujęcie na której refrakcji jest relatywnie mało.
https://www.youtube.com/watch?v=d3_umFGu_gc
Ponadto to nie jest obserwacja typu Rowbothama. W obserwacji typu Rowbothama aparat jest na tym samym poziomie co markery. Chodzi o minimalizowanie refrakcji- brak różnic wysokości ("wpakowanie wszystkich obiektów do jednej bardzo wąskiej warstwy powietrza"). Natomiast tutaj są różnice wysokości między obiektywem a szczytem słupów. Zapewne nie takie małe. Myślę, że słupy są sporej wysokości. [Rożnica wysokości => refrakcja zniekształcająca=> głównie spłaszczenie od dołu]. Ponadto dystans jest bardzo duży 18 mil. Ja mówię o 9 km (6 mil). Kolejna kwestia: miejsce jest nieszczęśliwe: Nowy Orlean, ciepło, wilgotno- refrakcja gwarantowana. Następna kwestia to warunki minimalizujące refrakcję, których wymagam. przede wszystkim silny, suchy wiatr, intensywne mieszanie powietrza.
Zresztą tak jak powiedziałem: refrakcję można weryfikować co kilometr, mając przyrządy geodezyjne.
Chodzi mi o taką sytuację: ok. 9 km dystans. obserwacja typu Rowbothama (a więc także ustawienie oka/aparatu na jednej wysokości z markerami). Zimmno, silny, suchy, długotrwający wiatr. Weryfikujemy refrakcję "co kawałek" oraz obserwujemy "efekt całościowy" na dystansie 9 km.
Moja teza: mogę powiedzieć (zaryzykować) w zasadzie zawsze taki będzie wynik: markery (na zdjęciu) ustawione na jednym poziomie, brak istotnej refrakcji przy badaniu "co kawałek".
Gdy widzisz coś takiego (nie jeden raz, ale z regularnie, zawsze), to co robisz? Uznajesz, że nie ma "krzywizny" ? Zmieniasz swoje widzenie świata ?
Ja Ci odpowiedziałem na Twoje pytanie (co byłoby gdybym zobaczył "regularnie i powtarzalnie w warunkach jw markery nie na jednym poziomie, lecz zgodnie z krzywizna kuli ziemskiej"? I odpowiedziałem, że odwołałbym swoje tezy i byłbym zmuszony uwierzyć w "krzywiznę ziemi".), to teraz Ty mi odpowiedz.
PS. Obserwację podobną do obserwacji typu Rowbothama ja Ci pokazałem (Krynica Morska)
