Kozak Zaporoski napisał(a):Piszesz to poważnie czy żartujesz?Sprawdzam, co mi się lęgnie na neuronach.
Natomiast zupełnie poważnie, kara chłosty, ale modo Singapur, jak lumber pokazał, wydaje się rozsądną opcją do rozważenia, jeśli alternatywą ma być choćby czasowe wygnanie do mikrospołeczności rządzącej się patologicznymi zasadami i zamkniętej na małej przestrzeni do tego. I owszem, jeśli dla kogoś chłosta jest absolutnie nie do pomyślenia, a więzienie zna na tyle, że zdejmuje go ono trwogą, to pręgierz mógłby być przewidziany w kodeksie jako opcja. No bo generalnie: albo interesuje nas dojebanie człowiekowi z zemsty, tylko i wyłącznie, i niech się skurwiel pęzi, albo jednak stawiamy wyżej cel, jakim jest resocjalizacja.
Zresztą najskuteczniejszą metodą resocjalizacji jest, khem, terapia polegająca na przedstawianiu przestępcy przestępstwa, jakiego się dopuścił, z punktu widzenia ofiary; niekiedy łączy się ją z sesjami z prawdziwymi ofiarami podobnych przestępstw. Testowano to bodaj na gwałcicielach, z piorunującymi wynikami.
