Kozak Zaporski,
Nie wiem co to za bicie było, czy przypadkiem nie z byle powodu, pod wpływem emocji itp., myślę, że metodologia badań takich przypadków nie odsiała, a może nawet było ich większość. Dlatego nie skomentuję tych badań.
Możliwe oczywiście, że zdecydowana większość dzieci, jeśli jest konsekwentnie prowadzona, nie potrzebuje takich metod. Na ten moment po prostu uważam, że są sytuacje uzasadniające wychowawczego klapsa.
Odnośnie praw człowieka, po prostu nie nazwałbym tego przemocą jeśli jest to w określonych ramach. Według deklaracji praw człowieka każdy człowiek od urodzenia, ma prawo do wolności, a wiadomo, że rodzic wolność dziecku będzie ograniczał, na przykład nie pozwoli wyjść z domu po 22:00 itp.
Nie wiem co to za bicie było, czy przypadkiem nie z byle powodu, pod wpływem emocji itp., myślę, że metodologia badań takich przypadków nie odsiała, a może nawet było ich większość. Dlatego nie skomentuję tych badań.
Możliwe oczywiście, że zdecydowana większość dzieci, jeśli jest konsekwentnie prowadzona, nie potrzebuje takich metod. Na ten moment po prostu uważam, że są sytuacje uzasadniające wychowawczego klapsa.
Odnośnie praw człowieka, po prostu nie nazwałbym tego przemocą jeśli jest to w określonych ramach. Według deklaracji praw człowieka każdy człowiek od urodzenia, ma prawo do wolności, a wiadomo, że rodzic wolność dziecku będzie ograniczał, na przykład nie pozwoli wyjść z domu po 22:00 itp.

