Lampart napisał(a): To tylko twoja opinia, że tego nie widać, że szukam uzasadnień, ktoś inny może widzieć.
Opinia mówisz - zatem porozmawiamy o faktach.
Faktem jest, że nie zechciałeś wskazać chociażby jednego badania naukowego, którego konkluzje przemawiają za tezami, które głosisz. Faktem jest, że jedynym "argumentem", który przedstawiłeś za swoim stanowiskiem, jest teza, iż osoby, które były bite w szkole przez nauczycieli, cytuję, "nie wydają się czuć z tego względu pokrzywdzone". W rzeczywistości jest to nic więcej jak Twoje "a bo mnie sie wydaje" niepodparte żadnymi weryfikowalnymi dowodami, do których można by się jakkolwiek merytorycznie odnieść. Ergo, zamiast argumentu za tezą, postawiłeś kolejną tezę, której prawdziwości należałoby dopiero dowieść – do tego jednak czasu rzeczoną tezę można po prostu zbyć w myśl zasady, iż twierdzenie niepodparte dowodami można bez dowodów odrzucić.
Doprawdy ciekaw jestem, jak ktokolwiek potrafiący jako tako czytać (i jeszcze rozumieć to co czyta) na podstawie powyższych faktów, byłby w stanie dojść do wniosku, że starasz się opierać swoje twierdzenia na racjonalnych przesłankach...
Lampart napisał(a): Deklaracja głosi, że dziecko ma wolność od urodzenia, a jak rodzic postanowi to nie wyjdzie z domu choćby chciało, jakby nie było jest to przetrzymywanie wbrew woli. Ciekawe jak to wytłumaczysz. Po prostu niektórych określeń nie trzeba tam brać dosłownie imo.
Pierwej wskaż konkretny artykuł Konwencji o Prawach Dziecka, do którego się odnosisz – nie mam zamiaru prowadzić dywagacji w ciemno.
Lampart napisał(a): Ale ten ludzik Michelina od pasztetu, aż się prosił o linijkę na te tłuste przedramiona.
Ale zdajesz sobie sprawę, że to mem jest...? Filmik komediowy z 2010 roku? A to dziecko jest aktorem. Odgrywa postać. Tak na niby.
Ой, розвивайся та сухий дубе / Завтра мороз буде, / Ой собирайся молодий козаче / Завтра похід буде. / Я й морозу та й не боюся / Зараз розів'юся

